Gmina chce walczyć z bezdomnością zwierząt wprowadzając ich kastrację

Problem na wsiach polega na tym, że gdy małe psy nieco podrosną, rozbiegają się po okolicy, co często jest na rękę właścicielowi, bo nie musi ich karmić. Zostawia sobie najwyżej jednego czy dwa do pilnowania obejścia.

- Kastracja jest najlepszym narzędziem pozwalającym ograniczyć bezdomność zwierząt, która jest u nas sporym problemem - podkreśla Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz. - Dlatego, gdy pojawiła się możliwość skorzystania z dofinansowania oferowanego przez fundację Zwierz, nie zastanawialiśmy się długo czy warto się w to zaangażować.

Od 1 kwietnia mieszkańcy gminy Dragacz mogą składać w urzędzie wnioski w sprawie znakowania oraz kastracji psów i kotów.

Zabieg w grudziądzkim gabinecie weterynaryjnym wykonywany jest bezpłatnie. Koszty pokrywa gmina.

Do tej pory zgłosiło się 15 właścicieli czworonogów. "Akcja-kastracja" ma być prowadzona do października lub wyczerpania przeznaczonych na nią środków.

W sumie przeznaczono na ten cel 12 tys. zł, z czego 7,5 tys. stanowi dotacja ze wspomnianej fundacji Zwierz.

Trudno przewidzieć, na ile zabiegów to wystarczy, bo w przypadku psów koszt uzależniony jest od wagi. Ma to związek z ilością preparatu koniecznego do wykonania narkozy. Waga psa może się wahać od 2 do ponad 50 kg.

Jak argumentuje wójt, aby jednak te działania przyniosły trwały skutek, podobne akcje powinny być przeprowadzone także w innych gminach.

- Tylko wtedy unikniemy przemieszczania się bezdomnych psów między gminami - przekonuje Dorota Krezymon. - Nie będą się wałęsać, bo po prostu nie będą się rozmnażać i ich nie będzie. Angażując stosunkowo nieduże środki można w krótkim czasie doprowadzić do tego, że schroniska dla zwierząt niemal opustoszeją. Wydaje mi się, że wszystkim powinno na tym zależeć - podkreśla wójt.

Więcej informacji dotyczących akcji można uzyskać w Urzędzie Gminy w Dragaczu pod nr tel. 52 33 24 969.

a.bartniak@extraswiecie.pl