Na działce u zbiegu ulic Wojsk Łączności i Laskowickiej w Świeciu mają stanąć dwa bloki. Przed laty, po likwidacji jednostki wojskowej, kupił je Mirosław Gzella, właściciel zakładów mięśnych w Osiu. Po sprzedaży ich Sokołowi, firmy spod szyldu Gzella inwestują m.in. w budowę mieszkań.
Spółka Marina Development Gzella Poland dostała pozwolenie na budowę dwóch bloków na około 1-hektarowej działce między ulicami Sikorskiego, Wojsk Łączności i Laskowicką.
- Pozwolenie jest wprawdzie ważne przez trzy lata, ale wiem, że zaczęto już porządkować teren, porosły do tej pory trawą i krzakami. Jeden z budynków ma mieć 49, a drugi 25 mieszkań. Będą dysponowały parkingami podziemnymi - wyjaśnia Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa i architektury Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Działka, na której mają powstać dwa nowe bloki (powyżej) i teren należący do zakonnic (niżej)
Dla deweloperów łakomym kąskiem jest również pole po drugiej stronie ul. Wojsk Łączności. Należy do Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia Wincentego a Paulo w Chełmnie. "Filia" zgromadzenia znajduje się w Świeciu. W siedzibie przy ul. Wojska Polskiego, na terenie Nowego Szpitala, prowadzą Dom Pomocy Społecznej. Siostry na razie oddały pole w dzierżawę, a dzierżawca uprawia tam kukurydzę.
- Biznesmeni z branży budowlanej kilkakrotnie pytali mnie o ten teren. To 4 ha ziemi zlokalizowanej w miejscu, które staje się coraz bardziej atrakcyjne, po tym, jak zagospodarowano obszar byłej jednostki. Właścicielem jest jednak zgromadzenie sióstr z Chełmna, więc odsyłałem ich do nich. Nie są jednak zainteresowane sprzedażą - wyjaśnia Wiesław Ratkowski.
REKLAMA
Teren Marina Gzella (niebieska strzałka), zgromadzenia zakonnic (czerwona), Agencji Nieruchomości Rolnych (żółta)
REKLAMAGrunt położony między obwodnicą a ulicami Wojsk Łączności i Laskowicką jest dużo wart. W ocenie deweloperów, z którymi rozmawialiśmy, około 4-6 mln zł. Skąd tak duża rozbieżność?
- Na cenę rzutuje wiele czynników. Na pewno, gdyby ktoś kupił od razu całość, zapłaci w przeliczeniu za 1 m kw. mniej niż ten, kto weźmie tylko hektar. Poza tym obszar przy ruchliwej ul. Laskowickiej będzie nieco mniej wart niż nieco dalsza, bardziej zaciszna lokalizacja. Trzeba też wziąc pod uwagę dostępność do mediów, a to bardzo istotne - zaznaczają nasi rozmówcy.
Przyznają jednak, że zakonnice nie miałyby problemu ze sprzedażą, gdyby się kiedyś na to zdecydowały. Nie trzeba by nawet zmieniać planu zagospodarowania przestrzennego, bo to obszar przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową. Na razie jednak na sprzedaż się nie zanosi.
REKLAMA
Kiedyś pole należało do starej fary. Parafia otrzymała je w ramach rekompensaty za odebrane w czasach PRL-u przedwojenne nieruchomości. Kiedy siostry zamierzały wyprowadzić się z ul. Średniej, przekazał im je tamtejszy proboszcz. Miała tam powstać nowa siedziba zgromadzenia i Dom Pomocy Społecznej. Ostatecznie jednak zaadaptowały na ten cel budynek na terenie szpitala.
Do pola zakonnic przylega prawie 2,5-hektarowy pas ziemi ciagnący się wzdłuż domów jednorodzinnych przy ul. Bema. Należy do Agencji Nieruchomości Rolnych.
REKLAMA
Jak już pisaliśmy, miałoby tam powstać w ramach rządowego programu, w którym partycypuje też gmina Świecie, do 150 mieszkań.
Będą one przeznaczone dla tych, którzy zarabiają za dużo, żeby dostać lokal komunalny od gminy, ale za mało, aby otrzymać kredyt z banku na kupno własnych czterech kątów. Na razie program jest jadnak w powijakach.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA