Policja podaje nowe informacje na ten temat.
- Około godz. 16.30 jadący hulajnogą elektryczną 10-latek uderzył w przód samochodu. Kierowca jechał prawidłowo i nie ponosi winy. Niestety, chłopiec nie miał wymaganych uprawnień - wyjaśnia kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Wezwano karetkę, a potem śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego ze względu na podejrzenie urazu głowy. Śmigłowiec LPR zabrał 10-latka do szpitala w Bydgoszczy.
Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.
- Mamy tu do czynienia z sytuacją, że dziecko poruszało się po drodze hulajnogą elektryczną, mimo że nie miało uprawnień. Dlatego policja przekaże informację w tej sprawie Wydziałowi Rodzinnemu i Nieletnich w Sądzie Rejonowym w Świeciu - wyjaśnia kom. Tarkowska.