- Szkoda, że wakacje przeleciały tak szybko, przydałby się jeszcze co najmniej jeden miesiąc - wzdycha Mikołaj Wojtanowski, uczeń piątej klasy szkoły w Grucznie. Większość jego koleżanek i kolegów zapewne by mu przyklasnęła.
Początek i koniec roku szkolnego to dwa momenty w życiu każdej szkoły, gdy frekwencja zwykle wynosi sto procent. Pierwsza uroczystość za nami. Na kolejną trzeba będzie poczekać 10 miesięcy.
REKLAMA
Pierwsze dni września dostarczają wrażeń zwłaszcza uczniom klas pierwszych, którzy wchodzą w zupełnie nowy, czasem trochę straszny, nieznany dla nich świat. Chociaż nie zawsze tak musi być.
Z pewnością pierwszy kontakt ze szkołą nie będzie stresujący dla dzieci, które od września zaczęły zajęcia w jednej z grup przedszkolnych w nowych salach w budynku podstawówki w Grucznie. W sumie jest to pięćdziesięcioro pięcio i sześciolatków.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA














