W sobotę tuż po godz. 17.00 na poboczu drogi nr 91 na wysokości Kończyc (gmina Nowe) dachował opel insignia. Jechał nim tylko kierowca. Nie odniósł poważniejszych obrażeń, za to okazało się, że to aspirant sztabowy z Komisariatu Policji w Nowem. Nie był wprawdzie w pracy, ale nie zmienia to faktu, że grozi mu nie tylko odpowiedzialność karna, ale też służbowa, bo okazało się, że był pijany.
- Podejrzany miał prawie 1,5 promila alkoholu. Dziś rozpoczynamy śledztwo w tej sprawie – poinformował nas Piotr Głowacki, zastępca prokuratora rejonowego w Świeciu.
REKLAMA
Kierowca, u którego stwierdzono powyżej 0,5 promila alkoholu popełnia przestępstwo. Tak jak 35-letni policjant z Nowego. Za spowodowanie kolizji „pod wpływem” grozi mu do 2 lat więzienia i co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Jako osoba skazana za przestępstwo nie mógłby dalej służyć jako policjant. Z naszych informacji wynika jednak, że Komenda Powiatowa Policji w Świeciu nie zamierza czekać na wyniki śledztwa i ogłoszenie wyroku.
REKLAMA
Wina funkcjonariusza wydziału prewencji w nowskim komisariacie jest na tyle oczywista, że natychmiast wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Zawieszono go w czynnościach służbowych i odebrano mu broń. Jak ustalił portal Extra Świecie, prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
O sprawie pisaliśmy już wcześniej. Patrz tekst poniżej.
REKLAMA