REKLAMA
W minioną sobotę ponad 20 osób odpowiedziało na apel Towarzystwo Miłośników Ziemi Świeckiej, aby przed sezonem letnim uporządkować nadwiślańską ścieżkę dydaktyczną. Najliczniej stawili się strażacy i harcerze.
Czytelnikom komentującym akcję wyraźnie brakowało w tym składzie naszych samorządowców. Jako jedyna ich barw broniła Iwona Karolewska, sekretarz powiatu i radna Rady Miejskiej w Świeciu. Dlaczego poświęciła dzień na zbieranie śmieci na Diabelcach?
REKLAMA
- Udział w akcji traktuję jako przedłużenie mojej pracy związanej z promocją powiatu - tłumaczy Iwona Karolewska. - Skoro zapraszamy turystów z całej Polski, to pokażmy się im z jak najlepszej strony. Możemy ich zaskoczyć nie tylko pięknymi widokami, ale też czystością, której tak bardzo większość z nas pożąda. Niestety, nie wszystkim leży to na sercu, czego dowodem są pozostawiane śmieci zwykle związane z konsumpcją.
Tym razem jednak śmieci było stosunkowo niewiele. Znacznie mniej niż podczas podobnej akcji przeprowadzonej w marcu. Wiązało się to zapewne z tym, że od ostatniego sprzątania minęły zaledwie trzy miesiące, w czasie których ruch był znacząco ograniczony z powodu zagrożenia koronawirusem.
REKLAMA
Kolejne sprzątanie odbędzie się prawdopodobnie jesienią.
- Mam nadzieję, że wtedy liczba radnych, którzy zakasają rękawy, by dać dobry przykład będzie dłuższa - śmieje się Karolewska. - Będę ich do tego gorąco namawiać. Myślę, że nie brakuje takich, którzy nigdy nie przeszli całej trasy.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
