"Nie oczekuj cudu – bądź cudem!". To hasło, które towarzyszyło rowerowej podróży Piotra Krajny. Jak się okazało, cuda się jednak zdarzają.
Tata 5-miesięcznej Natalki z Laskowic, która urodziła się z zespołem niedorozwoju lewej komory serca, wyruszył rowerem znad Bałtyku, aby promować zbiórkę na operację córki.
Płakałem ze szczęścia
Trasa wiodła m.in. przez gminę Świecie, gdzie wziął udział w morsowaniu w Decznie. Zamierzał dotrzeć do Warszawy.
Jak już informowaliśmy w Extra Świecie, we wtorek okazało się, że Fundacja Siepomaga wpłaciła 1 mln 332 tys. zł na operację Natalki w Szwajcarii. Dzięki temu uzbierano całą sumę, czyli prawie 1 mln 732 tys. zł. Fundacja była swego rodzaju pośrednikiem i wyrazicielem woli innych rodziców.
Piotr Krajna był kilka kilometrów od Włocławka, kiedy dowiedział się o wpłacie. Jak mówi, jadąc rowerem całą drogę płakał ze szczęścia i wzruszenia.
Zapadła decyzja o powrocie do domu, aby mógł być z córką i żoną.
Wspaniały gest
O przekazaniu tak ogromnej kwoty na operację Natalki zdecydowali rodzice innej dziewczynki, dla której prowadzono zbiórkę na terapię leczenia rdzeniowego zaniku mięśni. Okazało się jednak, że nie może ona być poddana terapii.
Spośród tak wielu zbiórek rodzice wybrali właśnie nas i jeszcze dwie inne osoby. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni – mówi Iwona Krajna, mama Natalki.
To pierwsza z dwóch operacji
Rodzice dziękuję też wszystkim, którzy wsparli zbiórkę pieniędzy dla Natalki. Przygotowują się teraz do wyjazdu na grudniową operację w Szwajcarii.
Nie oznacza to, że zostają odwołane zaplanowane już imprezy charytatywne i licytacje internetowe, z których dochód ma zostać przekazany na leczenie małej mieszkanki Laskowic.
Natalkę czekają dwie operacje. Zebrana kwota na pewno starczy na pierwszą. Być może też na drugą, ale tego jeszcze do końca nie wiemy – wyjaśnia Iwona Krajna.
Jak dodają rodzice, nie chcą też zaprzepaścić pracy wszystkich tych, którzy zaangażowali się w planowane akcje.
Warto to kontynuować. Jest masa zbiórek i być może ze środków, które jeszcze uzyskamy uda się zrobić coś dobrego, wspierając jedną z nich – podkreśla Piotr Krajna.
Morsowanie w Stelchnie
W niedzielę 10 listopada na plaży nad jeziorem Stelchno datki będą zbierane podczas "Morsowania z sercem dla Natalki”. Początek o godz. 13.00. Każdy, kto wrzuci datek do puszki, może wziąć udział w akcji. Dla osób, które nie morsują, może to być okazja, aby przełamać obawy i wejść choć na kilka chwil do jeziora.
Organizatorzy zapraszają też tych, którzy wolą jednak pozostać na brzegu. Będą też dodatkowe atrakcje: obrotowa fotobudka, mobilna ruska bania, kiełbaski z grilla, gorące napoje i słodkie wypieki. Cały dochód ze sprzedaży zostanie oczywiście przeznaczony na leczenie Natalki.
Komentarze (0)