Wyrok miał zapaść dwa tygodnie temu, ale sędzia, po wysłuchaniu mów końcowych, stwierdził, że materia jest na tyle skomplikowana, że potrzebuje czasu, aby wydać postanowienie.
Prokurator domagał się dla Krzysztofa M., wójta gminy Warlubie, roku i pięciu miesięcy więzienia, 50 tys. zł grzywny i zakazu pracy w administracji przez pięć lat.
REKLAMA
Z kolei obrona wnioskowała o uniewinnienie. W ocenie adwokata dowody ewentualnej winy były słabe, a liczne wątpliwości przemawiały na korzyść oskarżonego. Pani mecenas wskazała czterech świadków, którzy zeznali, że widzieli pracowników wykonujących jakieś czynności na wiaduktach w Warlubiu i Rulewie. Jako nieobiektywną przedstawiła też ekspertyzę biegłych z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Jej wątpliwa wartość ma wynikać z tego, że eksperci bazowali na zdjęciach i dokumentach. Nie sprawdzili stanu wiaduktów osobiście.
Zupełnie inaczej widziała to prokuratora. Jak podkreślał oskarżyciel, w tej sprawie chodzi nie tyle o nadużycia, których miał się dopuścić wójt, co butę i arogancję władzy prezentowaną przez Krzysztofa M.
Wobec uwaga co do jakości opinii biegłych, zgłaszanych przez obronę, sędzia prowadzący sprawę postanowił wezwać ekspertów z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. O tym jak przygotowali ekspertyzę i dlaczego nie pojechali osobiście sprawdzić stanu wiaduktów dowiemy się 17 czerwca.
REKLAMA
Przypomnijmy. Na początku lipca 2016 r. Urząd Gminy w Warlubiu podpisał umowę z grudziądzką firmą Damiana Sz. na remont wiaduktów w Warlubiu i Rulewie. Prace miały obejmować m.in. czyszczenie i malowanie balustrad, przełożenie kostki brukowej nawierzchni i wzmocnienie podbudowy betonem.
Jeszcze tego samego miesiąca wykonawca wystawił dwie faktury: na 24 846 zł za roboty w Warlubiu i na 24 969 zł w Rulewie. Protokoły końcowego odbioru robót podpisali zamawiający, czyli Krzysztof M., wójt gminy Warlubie i inny Krzysztof M., pracownik Zakładu Usług Komunalnych w Warlubiu.
We wrześniu 2016 r. zlecono tej samej firmie wykonanie boksów segregacyjnych na odpady oraz postawienie ogrodzenia i naprawę zadaszenia przy budynku komunalnym w Lipinkach. Koszt: 28 290 zł. Damian Sz. miał uporać się z tym do 13 października. Widocznie tak było, skoro potwierdził to protokół, a wykonawca wystawił 14 października fakturę.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Zdaniem prokuratury żadna z tych prac nie została wykonana. Dlatego wójta Warlubia oskarżono o oszustwo, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Przed sądem zeznania składało wielu świadków. Znaleźli się wśród nich m.in. członkowie Stowarzyszenia Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie, były dyrektor szkoły w Lipinkach, jeden z przedsiębiorców oraz wykonawca robót, wspomniany Damian Sz. Pod uwagę wzięto też opinię biegłych. W zasadzie to ona zadecydowała o dzisiejszym postanowieniu.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Ewidentne przeciąganie sprawy
Ewidentne przeciąganie sprawy.
Sędzia też człowiek, trawą
Sędzia też człowiek, trawą się nie pożywi… potrzebuje więcej. Wszyscy ,,aktorzy,, muszą trochę zarobić.