Kierowca golfa: „Pozabijam was i wasze rodziny!” Nocna awantura z udziałem ratowników i policjantów

Nie wiadomo, jak zakończyłaby się jazda kompletnie pijanego 21-latka, gdyby nie przytomna reakcja ratowników medycznych, którzy zabrali mu kluczyki ze stacyjki. Agresywny kierowca i jego kompan grozili im za to śmiercią. Podobne słowa i kilka obelg usłyszeli też interweniujący policjanci.

auto-pijaka

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 3.00 w nocy. Karetka zespołu transportu medycznego Nowego Szpitala w Świeciu właśnie wracała z Bydgoszczy, gdy na rondzie w Przechowie niespodziewanie zatrzymał się przed nią, jadący od strony ul. Tucholskiej, czarny volkswagen golf. Stanął w ten sposób, że uniemożliwiał przejazd.
REKLAMA

Po chwili kierowcy golfa udało się ponownie uruchomić silnik i ruszył dalej, co chwilę odbijając się od krawężników. Ratownik i kierowca nie mieli wątpliwości, co jest tego przyczyną. Pojechali za nim.

Gdy golf skręcił w ul. Chełmińską, karetka zajechała mu drogę. Ratownik wyskoczył z samochodu i po chwili już trzymał w ręku kluczyki od czarnego golfa. W tym czasie kierowca karetki wybrał numer 112 i poprosił o wsparcie policji. Zanim na miejscu pojawił się patrol, doszło do utarczek słownych i szarpaniny.
REKLAMA

Samochodem jechało dwóch mężczyzn. Jeden z nich dusił ratownika, przy okazji grożąc śmiercią zarówno jemu, jak i kierowcy oraz ich rodzinom. Wszystko wskazywało na to, że był nie tylko pijany, ale też pod wpływem środków psychoaktywnych. Drugi z mężczyzn jadących volswagenem również zachowywał się agresywnie.

Po około 20 minutach na miejscu pojawili się policjanci. Pod ich adresem poleciał stek wyzwisk ze strony kierowcy i pasażera golfa. Doszło do bijatyki.

- U kierowcy, 21-letniego mieszkańca Świecia, stwierdzono 2 promile alkoholu - mówi sierż. szt. Damian Ejankowski, p.o. rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Wynik badania na obecność narkotyków był ujemny.
REKLAMA

Inna sprawa, że proste policyjne testy nie wykrywają wielu dopalaczy, a te są coraz popularniejsze.

- Mężczyźnie grozi grzywna, utrata prawa jazdy i kara więzienia do dwóch lat za znieważenie funkcjonariuszy na służbie - wylicza Damian Ejankowski.

Zadośćuczynienia będą domagać się zapewne również ratownicy, bo oni także są funkcjonariuszami publicznymi. Rzecznik policji ustala na naszą prośbę, jak duża jest wina pasażera golfa i co mu za to ewentualnie grozi.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Rozwiń swoje pasje! Wybierz swój kierunek! Szkoła Muzyczna w Chełmnie zaprasza!
Zapisz się na rok szkolny 2020/2021 - tutaj


REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors