REKLAMA
Piotr Kamiński, dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Świeciu, uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą.
- Pani sprzątaczka nabawiła się infekcji i jest na zwolnieniu chorobowym od 22 września. Tak się złożyło, że dzień czy dwa dni później zawiozła do szpitala bliską osobę, która źle się czuła. Nie mieszkała z tą osobą razem. Ponieważ u tamtej pani stwierdzono koronawirusa, pobrano też próbkę od naszej pracownicy – relacjonuje Piotr Kamiński.
REKLAMA
Wynik okazał się pozytywny. Dyrektor zarządził ozonowanie pomieszczenia sprzątaczek. Jedna z nich, która również źle się poczuła, została w niedzielę objęta kwarantanną.
- Czekamy na wyniki jej testu – wyjaśnia dyrektor. – Panie sprzątaczki nie miały bezpośredniej styczności z uczniami, bo wykonywały swoje obowiązki po zakończeniu lekcji. Nie ma więc powodów do paniki. Poinformowałem w poniedziałek rodziców, bo uznałem, że powinni wiedzieć o całej sytuacji.
REKLAMA
Szkoła jest w stałym kontakcie z sanepidem. Obecnie lekcje odbywają się normalnie.
Kilka dni temu pisaliśmy, że koronawirusa wykryto również u pracownicy Urzędu Miejskiego w Świeciu. Wkrótce potem zaraziło się też dwóch członków jej rodziny. U nikogo z pozostałych pracowników urzędu nie stwierdzono jednak zakażenia i pracuje on tak jak zwykle.