Łącznie strażacy otrzymali w poniedziałek 54 zgłoszenia związane z nawałnicą w powiecie świeckim.
Większość z nich dotyczyła powalonych drzew i oberwanych konarów zalegających na drogach i posesjach.
Niestety, nie obyło się bez poważnych zniszczeń.
Jak podaje Ochotnicza Straż Pożarna w Pruszczu, w Luszkówku (gmina Pruszcz) doszło do wyrwania szczytu budynku razem z linią energetyczną.
- Strażacy rozciągnęli plandeki, aby zabezpieczyć budynek mieszkalny przed deszczem - wyjaśnia asp. Tomasz Gliniecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
Z kolei w Chrystkowie (gmina Świecie) drzewo runęło na domek letniskowy.
- Cała konstrukcja dachu uległa zniszczeniu. Wewnątrz nikogo nie było - relacjonuje Tomasz Gliniecki.
Przy ul. Leśnej w Jeżewie, wskutek wiatru, drzewo rozszczepiło się na dwie części. Jedna z nich spadła na garaż, a druga przechyliła się w stronę domu. W tym drugim przypadku strażakom udało się usunąć zagrożenie.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło również przy ul. Dworcowej w Warlubiu.
- Drzewo przewróciło się na przystanek autobusowy, niszcząc go całkowicie. Na szczęście, nikogo tam akurat nie było - mówi Tomasz Gliniecki.
Burza i siny wiatr dały się we znaki nie tylko mieszkańcom powiatu świeckiego.
Jak podaje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, w całym województwie odnotowano w poniedziałek do godz. 22.30 ponad 400 zgłoszeń. Najwięcej w powiatach bydgoskim, świeckim, inowrocławskim i chełmińskim.
A wystarczy zadbać o stare drzewa tzn przycinać na czas. Heh już słyszę że kasa kasa kasa – kasa jest patrz bunkier Deczno.
Wystarczy jechać trasą Świecie-Laskowice,co kilkadziesiąt metrów uschnięte drzewo, które się rozpada! Nikt ,nic z tym nie robi, dopóki nie dojdzie do tragedii!!!