W przeciwieństwie do składowiska odpadów w Wielkim Konopacie, o którym pisaliśmy kilkakrotnie, w przypadku nielegalnego wysypiska w Wiągu koło Świecia, skala problemu jest prawdopodobnie mniejsza. Wiadomo, kto za to odpowiada i gmina ma kontakt z firmą, która przyjęła odpady. Zupełnie inaczej niż na Vistuli, gdzie nie ma z kim rozmawiać poza prawnikami, a starostwo zainterweniowało dopiero po informacji od miasta.
Na działkę w Wiągu zwieziono około cztery lata temu gruz z rozbiórki domów i budynków gospodarczych, które znajdowały się na terenie budowy trasy ekspresowej S5. Są tego tony, ale ile dokładnie, trudno określić, bo w tym czasie góra cegieł, pustaków i betonowych płyt pokryła się ziemią, na której wyrosły trawa i krzaki.
REKLAMA
Jak ustalilło Extra Świecie, działka należy do prywatnych osób, które wydzierżawiły ją przedsiębiorcy z Sulnowa. Przyjmował on gruz od włoskiej spółki Impresa Pizzarotti, ówczesnego wykonawcy trasy S5. Po zmieleniu gruz używany jest jako kruszywo do utwardzania dróg. Biznesmen liczył zapewne na dobry interes, nie wiadomo jednak, dlaczego nic z tym nie zrobił przez kolejne cztery lata.
Inna sprawa, że nie wystąpił o pozwolenie do starostwa, więc składowisko jest nielegalne.
Gruz pochodzi z budynków, które rozebrano podczas budowy trasy S5
- W czasie, kiedy rozpoczynano budowę trasy ekspresowej w naszej gminie było kilkanaście takich tymczasowych składowisk gruzu, ziemi i asfaltu – wyjaśnia Paweł Knapik, zastępca burmistrza Świecia. - Trudno wymagać, abyśmy kazali natychmiast to usuwać, bo to normalne przy inwestycji na tak wielką skalę. Wszystkie te składowiska zostały zresztą po pewnym czasie usunięte przez wykonawców, poza tą jedną, która znajduje się na prywatnym terenie – zaznacza wiceburmistrz.
REKLAMA
W maju tego roku jeden z przedsiębiorców z Wiąga powiadomił Urząd Miejski w Świeciu o zalegającym od lat gruzie w pobliżu jego firmy. Skarżył się, że gnieżdżące się w nim szczury i myszy przedostają się na teren jego firmy. Urząd wyjaśnia, że wcześniej o tym nie wiedział, bo trudno, aby miał wiedzę na temat tego, że składuje się coś nielegalnie na wszystkich polach, łąkach i nieużytkach czy na jednej lub dwóch z paru tysięcy posesji i działek w gminie.
- Musielibyśmy mieć armię kontrolerów – tłumaczy Paweł Knapik.
W takim przypadku zwykle reaguje się po sygnale od mieszkańców. Trzeba przyznać, że w sprawie Wiąga zadziałano dość szybko.
- Sprawdziliśmy, do kogo należy teren, kto go dzierżawi i przeprowadziliśmy na miejscu wizję lokalną. 21 maja spotkaliśmy się z przedsiębiorcą i spisaliśmy protokół, w którym zobowiązał się, że zlikwiduje nielegalne wysypisko do 30 września – informuje Aleksandra Arczyńska-Lisek, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Świeciu.
REKLAMA
Gmina przeprowadziła 4 października kontrolę, która wykazała, że gruz nadal leży w najlepsze tam, gdzie do tej pory. Nie ubyła ani jedna tona.
- Wobec przedsiębiorcy oraz właścicieli nieruchomości zostało więc wszczęte z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie składowania odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym – wyjaśnia Aleksandra Arczyńska-Lisek.
Jak zapowiada kierownik, dalsze czynności gminy będą polegały na wydaniu rozstrzygnięcia w formie decyzji, nakazującej pozbycia się odpadów w wyznaczonym terminie oraz ze wskazaniem sposobu ich usunięcia.
REKLAMA
Jeśli przedsiębiorca nadal nie uporządkuje terenu, grozi mu grzywna, obciążenie kosztami w przypadku usunięcia odpadów przez gminę, a jeśli i to nie pomoże - egzekucja komornicza. Zgodnie z ustawą o odpadach, gminy mają obowiązek usunięcia nielegalnych składowisk, czy to się podoba wójtom i burmistrzom, czy nie (a biorąc pod uwagę koszty, na pewno to drugie).
- Wierzę, że dojdzie do polubownego załatwienia sprawy i przedsiębiorca nie będzie ryzykował sankcji finansowych, jakie mogą go spotkać. Będziemy w tej kwestii zdecydowani – podkreśla wiceburmistrz Paweł Knapik.
W sumie to nawet generalna
W sumie to nawet generalna dyrekcja dróg krajowych, która odpowiada za budowę s5 powinna się tym zająć skoro gruz pochodzi z ich inwestycji. Takich pagórków jest jeszcze kilka jak się jedzie dalej w kierunku Bydgoszczy.
Dużo gorszym problemem są
Dużo gorszym problemem są śmieci w lasach, na łąkach itp. Niby tego mniej jednostkowo, ale wszędzie pełno. Za wyrzucanie śmieci powinny być naprawdę srogie kary.
Dzwońcie do syla recliking
Dzwońcie do syla recliking staszek napewno w tym palce mieszał
A co z gruzem między Wozownią
A co z gruzem między Wozownią a Mrówką ? Do kogo on należy? Nikomu to nieprzeszkadza ???? Wstyd .Inwestycja zrobiona ,a gruz leży…
Pewnie Stacha to jest haha
Pewnie Stacha to jest haha
Dajcie właścicielowi od razu
Dajcie właścicielowi od razu 10mln to bez problemu posprząta
nie zdziwie sie jeżeli znowu
nie zdziwie sie jeżeli znowu zapłacą za to podatnicy
na teren byłych odstojników
na teren byłych odstojników po cukrowni przy ul. Wodnej od kilku lat zworzony był i jest nadal syf z całej nie tylko gminy i jakoś nikomu to nie przeszkadza że teren sąsiaduje z rzeką Wdą. Pewnie dlatego że od czasu do czasu że odpady są przykrywane kolejnymi warstwami ziemi. w niespełna 10 lat podniósł się o ponad 5m. Tak więc proszę o interwencję w tej sprawie!!! No chyba, że w naszym mieście są ludzie których się nie tyka z uwagi na wysoki stan majątkowy…
Ręka rękę myje
Ręka rękę myje
To co gruzu na prywatnej
To co gruzu na prywatnej działce trzymać nie wolno???
Dzialka prywatna wiec moze
Dzialka prywatna wiec moze sobie trzymac co chce ..Proponuje sprawdzic scieki ktore Mondi wpuszcza do Wisly i co wypuszcza ze swojego kominka.
No i ja myślę że ta kupka
No i ja myślę że ta kupka śmieci na Vistuli to pikuś w porównaniu z tym co w ciągu ostatnich lat zakopano nad rzeką Wda na terenach po cukrowni. Nawet gleboko kopać nie trzeba. W tym roku z pobliskiej firmy elektrycznej były tam zwozne i zakopywane betony od słupów które cale były posmołowane. Jak cukrownia była sprzedana odstojniki były puste. Tam są tysiące metrów różnych odpadów skrupulatnie co jakiś czas zasypywane!
Nos w sos. Zajmij się swoimi
Nos w sos. Zajmij się swoimi sprawami a nie cudzymi. Ja tobie do garnków nie zaglądam więc i ja sobie nie życzę zebys wchodził zbrudnymi buciorami w czyjeś życie. No bo masz swoje życie? Czy tylko potrafisz zyc czyims zyciem?