REKLAMA
Niestety złych wiadomości nie ma końca. Rezonans wyszedł bardzo zły. Wiem, że Niki ma AT RT w czwartej klasie złośliwości i w dodatku najgorszą odmianę - informuje Paweł Topoliński, tata 3-miesięcznego Nikodema.
Miesiąc temu rozsianie widoczne w mózgu dziś zajmuje już 1/4 jego powierzchni. Rdzeń został zajęty na całym odcinku, dodatkowo nowotwór robi już przezrzuty poza rdzeń. Widoczne są też zmiany kostne w kręgosłupie.
- Nie będziemy podawać już chemii ponieważ nic ona nie dała i nie ma sensu sprawiać mu więcej cierpienia. Nikoś powoli odchodzi i jedyne co możemy dla niego zrobić, to być z nim, sprawić aby czuł naszą obecność. Lekarze sprawią, aby nic go nie bolało. Módlcie się za Nikosia - apeluje ojciec umierającego chłopca.
REKLAMA
Nikodem urodził się 11 maja. Mama pochodzi z Wer, a tata ze Świekatowa. Obecnie mieszkają w Bydgoszczy. Początkowo lekarze postawili diagnozę, że chłopiec cierpi na nieuleczalną chorobę Krabbego, charakteryzującą się wyniszczającymi zmianami w układzie nerwowym.
Niedawno okazało się, że wstępne rozpoznanie jest błędne. Niestety, nie był to koniec problemów.
- W główce Nikodema rósł rak. Potrafił on tak zmylić lekarzy, że byli niemal pewni choroby Krabbego – wyjaśnia Kamila Topolińska, mama Nikodema. - W wyniku dodatkowych badań, u Nikosia stwierdzono wodogłowie, które zaczęło zagrażać jego życiu. Konieczne okazało się wykonanie rezonansu magnetycznego głowy, który wykrył coś, czego nikt się nie spodziewał – guz śródrdzeniowy kanału kręgowego z rozsiewem w obrębie opon.
REKLAMA
Początkowo lekarze zakładali, że założą chłopcu zewnętrzny drenaż komór mózgowych, jednak podczas operacji stwierdzili, że płyn mózgowo-rdzeniowy jest klarowny, więc mogą od razu założyć zastawkę komorowo-otrzewnową, aby za jednym podejściem załatwić sprawę wodogłowia.
Podczas zakładania zastawki pobrano wycinek guza oraz płyn mózgowo-rdzeniowy do badania histopatologicznego, aby określić, jaka zmiana znajduje się w jego rdzeniu kręgowym oraz czy nie dochodzi do rozsiewania komórek nowotworowych. Niestety, wyniki badania histopatologicznego potwierdziły najgorsze obawy.
W akcję pomocy chłopcu zaangażowali się mieszkańcy powiatu świeckiego. Wpłacano pieniądze, organizowano datki podczas imprez i zbierano plastikowe nakrętki, aby dochód z nich przeznaczyć na sfinansowanie kosztownego leczenia.
Straszne….Taka malutka
Straszne….Taka malutka istotka ..nigdy nie zrozumiem czemu dzieci malutkie są tak chore
To nie bóg stworzył
To nie bóg stworzył człowieka , to człowiek stworzył boga.
Żal ściska serce pozostała
Żal ściska serce pozostała tylko modlitwa
Bóg nie ma nic wspólnego z
Bóg nie ma nic wspólnego z tym cierpieniem. Pozostaje współczuć całej rodzinie, płakać z nimi i wspierać ich w tej tragicznej sytuacji.
Biedny Aniołek. Siły dla
Biedny Aniołek. Siły dla chłopca i jego rodziców. Modlę się za Was.
Niewiem Co napisać ale łzy z
Niewiem Co napisać ale łzy z oczu plynely mi z oczu czytając ten artykuł. Może trzymaj się Nikus nie jestem osobą zbytnio wierząca ale jeśli moge prosić o coś Pana Boga to o siłe i wiare.
Współczuję rodzicom i nie
Współczuję rodzicom i nie tylko, brak słów którymi można wyrazić ból. Ale zrób wszyscy coś jeszcze chociażby ilością wpisów pod tym artykułem wesprzyjmy ich w tym cierpieniu.
Serce pęka, wyrazy
Serce pęka, wyrazy współczucia na rodziców, niewyobrażalny ból przez który muszą teraz przechodzić. Łzy same lecą po policzkach…
Nikoś aniołku jesteś taki
Nikoś aniołku jesteś taki malutki a tyle bólu przeszedłeś, dlaczego tak musi być życie jest nie sprawiedliwie. Ci co robię zło na tym świecie nie cierpię tak jak Ci dobrzy którzy muszą borykać się z chorobami i gdzie tu w tym wszystkim jest Bóg, aż z żalu serce ściska. Trzymaj się aniołku.
Los nasz jest gdzieś tam
Los nasz jest gdzieś tam zapisany…. Pamiętajcie że i tak wszyscy spotkamy się na tamtym świecie.
Wyrazy współczucia dla rodziny
Nikosiu walcz chłopie walcz!!!!
Mały wojowniku walcz jesteśmy
Mały wojowniku walcz jesteśmy z tobą nie podawaj się