Podczas spaceru pies wbiegł w zarośla i zaczął szczekać. Kiedy mężczyzna poszedł za nim, ujrzał zwłoki. Ciało tu musiało leżeć przez dłuższy czas, bo znajdowało się w stanie głębokiego rozkładu.
Prokuratura podejrzewa, że to bezdomny, który w zaroślach zrobił sobie tymczasowy nocleg. Od jakiegoś czasu widywany jest w Świeciu, ale pochodzi z Grudziądza.
W pełni wiarygodne wyniki będą jednak znane dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok i badań genetycznych. Będzie wtedy również wiadomo, co było przyczyną jego śmierci. Wstępnie, na podstawie oględzin, wykluczono zabójstwo.
REKLAMA
To samo dotyczy innego makabrycznego odkrycia dokonanego tego samego dnia. W baraku przy ul. Tucholskiej również znaleziono zwłoki w stanie rozkładu (pisaliśmy o tym tutaj). Sąsiedzi powiadomili policję, bo z mieszkania wydobywał się potworny fetor.
- Dopiero sekcja zwłok pozwoli określić, kiedy i dlaczego zmarł mężczyzna. To zajmie trochę czasu. Trudno mi podać przybliżony termin – przyznaje Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.