Wielu mieszkańców po otrzymaniu rozliczeń za ogrzewanie doznało szoku.
Ci, którzy przed rokiem mieli nadpłatę lub niewielką niedopłatę, teraz muszą wyłożyć dodatkowo od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Jeden z Czytelników, który skontaktował się z naszą redakcją, mieszkaniec Świecia, ma aż 5 tys. zł dopłaty za 42-metrowe mieszkanie.
To najwyższa kwota spośród wszystkich zgłaszanych do tej pory redakcji Extra Świecie przez Czytelników.
- Czytając rozliczenie, jakie otrzymałem z ZGM o mały włos nie dostałem zawału. Wpłaconych zaliczek na poczet comiesięcznych opłat do ZGM za ogrzewanie jest łącznie 2059 zł, natomiast koszt ogrzewania za 5,5 miesiąca wynosi 7122 zł, czyli mam niedopłatę na 5063 zł! - wylicza mieszkaniec Świecia.
Sądził, że zaszła jakaś pomyłka. Złożył reklamację do Metrony Polska w Warszawie, zajmującej się pomiarami i rozliczeniami.
Metrona przesłała wyjaśnienie, że po przeanalizowaniu odczytów z podzielników zamontowanych w mieszkaniu, suma zużytych jednostek ciepła jest zgodna z pierwotnymi wyliczeniami.
Tym samym spółka utrzymała swoje stanowisko, że należy opłacić rachunek w podanej wcześniej wysokości.
- Dla mnie 5 tys. zł to ogromna suma. W dodatku na jej zapłacenie dostałem tylko pięć dni! - świecianin jest zdruzgotany.
Podobnych sytuacji jest więcej.
- Całą zimę bardzo oszczędnie gospodarowałam ogrzewaniem. Zresztą tak jak zawsze. Tylko, że w poprzednich latach nie miałam żadnych dopłat, a teraz nagle mam 900 zł - skarży się Czytelniczka. - Sąsiedzi powiedzieli mi, że jakoś specjalnie nie oszczędzali i mają tylko 200-300 zł dopłaty za mieszkanie o takiej samej powierzchni. Jak to możliwe? - pyta.
Również dostaliście, zbyt wysokie, Waszym zdaniem, rachunki za ogrzewanie mieszkania?
Napiszcie, jak wygląda to u Was.
Zapraszamy do komentowania pod artykułem lub do kontaktu z naszą redakcją pod adresem redakcja@extraswiecie.pl.
Do tematu wrócimy. W kolejnym artykule przedstawimy stanowisko Metrony i zarządców nieruchomości.