Na szczycie sosny zamontowali ogromne gniazdo. Chcą odbudować populację rybołowów [zdjęcia]

Po prawie 30 latach Wdecki Park Krajobrazowy, a dokładnie tereny Nadleśnictwa Osie, doczekały się drugiej sztucznej platformy dla rybołowa. Ma to służyć zachęceniu tych ptaków do osiedlenia się na tym terenie.
Rybołów wyraźnie preferuje stare bory sosnowe, w wieku powyżej 120 lat / Fot. FB WPK w Osiu

Ostatni udokumentowany lęg rybołowa miał miejsce w 1996 r. właśnie na sztucznej platformie wybudowanej w Nadleśnictwa Osie na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego.

Gniazdo opuściły wtedy szczęśliwie dwa młode rybołowy. W kolejnym roku był już tylko samiec, a po kilku latach okazało się, że samica zginęła zaplątana w sieci kłusownicze w jednym z rezerwatów. Stanowisko przestało funkcjonować, a gniazdo rozpadło się.

Po prawie 30 latach Wdecki Park Krajobrazowy, a dokładnie tereny Nadleśnictwa Osie, doczekały się drugiej sztucznej platformy dla rybołowa. To efekt współpracy Komitetu Ochrony Orłów, leśników z Nadleśnictwa Osie i Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Montaż platformy ma zachęcić ptaki do osiedlenia się na tych terenach.

Umieszczenie takiej sztucznej platformy nie jest przypadkowe. Zanim nastąpi jej montaż poczynione są m.in. obserwacje terenowe i badania pod względem atrakcyjności bazy żerowej.

Rybołów rzadko gniazduje w drobnych kompleksach leśnych, natomiast w warunkach puszczańskich może budować gniazda na pojedynczych wyeksponowanych drzewach. W Polsce 90 proc. gniazd osadzonych było na sosnach w wieku ponad 150 lat. Pozostałe na świerku, modrzewiu, zdeformowanych wierzchołkach drzew liściastych i słupach energetycznych.

Ważnym elementem terytorium rybołowa są czyste płytkie zbiorniki wodne, chociaż samo gniazdo może być oddalone nawet o kilka kilometrów od zasobnych łowisk. Rybołów żywi się prawie wyłącznie rybami.

Poluje, przeczesując na niewielkim pułapie zbiornik wodny, a na upatrzoną zdobycz uderza wbijając się szponami w wodę. Może w ten sposób zanurzyć się nawet na głębokość 1 m.

Zjada wszelkie dostępne na danym łowisku gatunki ryb, w akwenach naturalnych najczęściej leszcze, karpie i płocie. Obliczono, że para rybołowów odchowująca dwójkę młodych przez cały sezon lęgowy zjada ok. 170 kg ryb.

Zobacz poniżej zdjęcia.

Fot. Wdecki Park Krajobrazowy w Osiu

redakcja@extraswiecie.pl

Udostępnij
27 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

A kormorany to największe szkodnki jezior!No ale chronione!My wędkarze płacimy grube pieniądze za kartę ale wara rusz czarnego!Dwa lata do pudła!Parodia i śmiech na sali!!!

Brawo!
Niech żyje przyroda:)

Przy pierwszym wietrze spadnie przypięte na plastikowe paski konstrukcja mizerna żaden ptak nie zaryzykuje życiem żeby tam założyć rodzinę

Stawiać platformę na suchym drzewie ?

Zacznijmy od zmniejszenia o połowę populacji Kormoranów

Masz w sklepie gotowe ryby do żarcia!!!

Facio, no nie wciskaj bredni ! A Ty jesz dziennie 4x tyle co ważysz ?

Cytat z powyższego artykułu: 'Obliczono, że para rybołowów odchowująca dwójkę młodych przez cały sezon lęgowy zjada ok. 170 kg ryb’. CAŁY SEZON! No to ile to na dzień wypada, licząc, że pełnia sezonu zaczyna się maj/czerwiec, gdy już są młode, do ~połowy sierpnia, gdy już i młode, i rodzice odlatują. Policz sobie. Przecież 170 kg ryb to pierwszy lepszy nawet nie market, a każdy punkt sprzedaży świeżych ryb sprzedaje DZIENNIE w okresie przedświątecznym!

Brawo

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors