Od tego roku obowiązują zupełnie nowe kryteria naboru do żłobków w gminie Świecie. Premiują one poprzez liczbę przyznanych punktów przede wszystkim pracujących rodziców, mieszkających w gminie Świecie oraz osoby w szczególnej sytuacji życiowej.
Zapisy odbywają się drogą internetową. Znaczenie traci kolejność zgłoszenia. Pod uwagę brana jest przede wszystkim sytuacja zawodowa i losowa rodziców oraz zdrowotna dzieci.
Okazuje się, że przygotowujący formularz nie wzięli pod uwagę niektórych sytuacji dotyczących zatrudnienia, w jakich mogą znajdować się rodzice.
- Nie pomyślano o mamach, które zaszły w ciążę, mając umowy tylko na czas określony - zauważa nasza Czytelniczka, która znajduje się w opisywanej sytuacji.
Zgodnie z kodeksem pracy, pracownica, która ma taką umowę, a zajdzie w ciążę, ma umowę przedłużaną do dnia porodu. Po porodzie otrzymuje zasiłek macierzyński, ale ma status bezrobotnej. Po jego ustaniu nie wraca do pracy. Mając zasiłek macierzyński kobieta nie może zarejestrować się w urzędzie pracy. Może to zrobić dopiero po jego ustaniu.
- W naszym przypadku to lipiec, więc okres po rekrutacji, która trwa tylko miesiąc. Przez to niedopatrzenie nie możemy umieścić dziecka od września w żłobku - zwraca uwagę mieszkanka Świecia.
W formularzu rekrutacyjnym nie ma takiej opcji do zaznaczenia. Zaznaczyć można, że albo oboje rodziców pracują lub jeden pracuje, a drugi uczy się stacjonarnie albo jeden pracuje, a drugi jest zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy.
Wątpliwości co do tego, że formularz powinien uwzględniać taką opcję nie ma radny Dariusz Woźniak, członek Komisji Oświaty i Kultury Rady Miejskiej w Świeciu, która pracowała nad projektem uchwały.
- Teraz jest już za późno aby coś zmieniać, ale faktycznie nie wzięto takiej ewentualności pod uwagę - mówi. - Jest to jednak sytuacja dość nietypowa i trudno określić, jak wielu pań może one dotyczyć. Sądzę, że nie będzie to zbyt liczna grupa.
Analizę samej uchwały i wynikającego z jej zapisów kwestionariusza zapowiada przewodniczący tej samej komisji, Sebastian Glaziński.
- Chcemy się nad tym pochylić pod koniec tego roku - wyjaśnia. - Dokonaliśmy radykalnej zmiany. Pełne rozeznanie na temat tego, co należałoby usprawnić będziemy mieli dopiero po pierwszym naborze. Trudno przewidzieć wszystkie możliwe sytuacje. Dopiero praktyka pokazuje, co zostało przeoczone.
Oznacza to, że matki, które znalazły się w podobnej sytuacji, co nasza Czytelniczka, mogą liczyć na umieszczenie dziecka w żłobku dopiero w 2022 r.