Najstarszy dom w Świeciu od 112 lat jest w posiadaniu tej samej rodziny

Od momentu powstania do dziś, budynek przy ul. Mickiewicza 9 w Świeciu niewiele się zmienił. Ten najstarszy dom w mieście od ponad wieku znajduje się w rękach tej samej rodziny. Był prezentem ślubnym dla dziadków obecnej właścicielki.

stary-dom-czolo

REKLAMA

Trudno ustalić, kiedy dokładnie wybudowano charakterystyczny budynek przy ul. Mickiewicza 9. Wisząca na nim tabliczka informuje, że zabytek pochodzi z połowy XIX w. Obok spichlerza był jednym z pierwszych symboli przenosin miasta.

Aby lepiej zrozumieć ten proces, warto cofnąć się do roku 1830, kiedy mieszkańcy wysłali pierwsze pismo do pruskiego króla, aby ten rozważył możliwość przeniesienia miasta, regularnie nękanego powodziami, na lewy brzeg Wdy. W dokumencie szczegółowo opisali swoją trudną sytuację.

List nie spotkał się z żadną reakcją, więc w czerwcu tego samego roku wystosowali kolejną prośbę. Tym razem otrzymali odpowiedź. Niestety, odmowną. W uzasadnieniu królewscy ministrowie handlu i przemysłu oraz spraw wewnętrznych orzekli, że opisy skutków powodzi są zapewne przesadzone. Na potwierdzenie czego przypomnieli, że w latach 1822 i 1828 wzmocniono zabezpieczenia brzegów rzeki, a więc nie może być aż tak źle, jak sugerują. 

Budynek przy ul. Mickiewicza 9 to ważny element historii Świecia / Fot. Andrzej Bartniak

REKLAMA

Do roku 1854 w sumie wysłano ze Świecia do Berlina sześć podobnych w treści pism. Skutek odniosło dopiero siódme, które delegacja świecian wręczyła Fryderykowi Wilhelmowi IV, gdy ten w 1854 r. wizytował nowy odcinek kolei wschodniej.

Do historycznego spotkania doszło w Terespolu. Król zgodził się odwiedzić miasto, by naocznie przekonać się, że niepokoje są uzasadnione, czego potwierdzeniem były ślady na domach i polach po ostatniej powodzi.

Chociaż sprawa nabrała tempa, na królewskie zezwolenie trzeba było czekać trzy lata. Upragniony dokument, po długiej biurokratycznej batalii, wydano 28 grudnia 1857 r. Dlaczego nie zrobiono tego wcześniej? Zasadniczą przyczyną były pieniądze. Przeniesienie na drugą stronę rzeki wiązało się ze znacznymi wydatkami związanymi z wykupem ziemi i budową miasta od podstaw. Mieszkańcom przyznano na ten cel dotację wynoszącą 20 tys. talarów. Wiadomo było jednak, że potrzeba więcej.
REKLAMA

Pierwszy właściciel budynku przy obecnej ul. Mickiewicza 9 nie czekał jednak na oficjalne potwierdzenie przenosin Świecia i nieco wcześniej zdecydował się zainwestować w nieruchomość po drugiej stronie Wdy.

W budynku mieściła się pierwotnie drukarnia. To właśnie z niej w 1846 r. wyszło pierwsze wydanie polskiego elementarza szkolnego (książka doczekała się 30 wydań), którego autorem był nauczyciel języka polskiego Franciszek Miernicki.

Nie ma pewności, do którego roku funkcjonowała drukarnia. W 1909 r. dom został kupiony od Niemca i trafił w ręce Antoniego i Marty Gackowskich. Był to prezent ślubny dla młodej pary, na który złożyły się obie rodziny nowożeńców. Przynajmniej taka wersja wydarzeń funkcjonuje w rodzinnym przekazie.
REKLAMA


Małżonkowie doczekali się piątki dzieci, czterech córek i syna. Następnie nieruchomość otrzymali w spadku Edmund i Marta Kozłowscy. To rodzice Alicji Róg, która należy do kolejnego pokolenia mieszkającego w zabytkowym domu.

Antoni Gackowski krótko po powrocie z Syberii / Fot. archiwum rodzinne

- Teraz jest tu cicho i spokojnie, ale pamiętam czasy, gdy w tym budynku mieszkało 45 osób - wspomina Alicja Róg. - W latach 50. i 60. w Świeciu panowała dramatyczna sytuacja mieszkaniowa. Dlatego dokwaterowano nam sporo lokatorów. Jedni byli bardzo krótko, inni pozostali na wiele lat.
REKLAMA

Czy dom nadal pozostanie w rodzinie?

- Jeszcze niedawno mieszkała ze mną córka z rodziną - mówi pani Alicja. - Wyprowadziła się jednak i nie wiem, czy zechce jeszcze wrócić do Świecia. Jeszcze trudniej stwierdzić, jakie plany na życie będzie mieć wnuczka. Niezależnie od tego, jak potoczy się przyszłość, chciałabym, żeby ten dom jak najdłużej pozostał w rodzinie. To zabytkowy budynek, który mocno wrósł nie tylko w krajobraz tej części Świecia. Jest też ważnym elementem historii naszej rodziny, która od tylu pokoleń związana jest z tym miastem - przypomina Alicja Róg.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors