Policjanci wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy i komendy powiatowej w Świeciu, od pewnego czasu rozpracowywali grupę przestępczą powiązaną ze środowiskiem pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich, zajmującą się produkcją i handlem narkotykami.
- Jak wynikało z informacji kryminalnych, przestępcy działali w zorganizowanej grupie, która miała ściśle określoną hierarchię, a jej członkowie odpowiedzialni byli za poszczególne etapy produkcji narkotyków, a także ich dystrybucję - wyjaśnia mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Członkowie grupy zajmowali się dystrybucją wytworzonych narkotyków na terenie powiatów świeckiego i bydgoskiego. Działania związane z zatrzymaniem członków grupy przestępczej zaplanowano na wtorek 4 lutego. Z rozpoznania policjantów wynikało, że przestępcy mogą być niebezpieczni, uzbrojeni i zdeterminowani w swoich działaniach, dlatego do akcji włączyli się także funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Bydgoszczy.
We wtorek późnym popołudniem policjanci zaczęli działania. Na jednej z ulic Żołędowa pod Bydgoszczą kryminalni zauważyli typowane BMW X1, którym wcześniej poruszał się przywódca grupy – 25-letni Dawid W. Policjanci dali mężczyźnie wyraźne sygnały do zatrzymania. Ten jednak, ignorując je, zaczął uciekać, a w pewnym momencie jechał wprost na policjanta, który usiłował zatrzymać pędzące auto, oddając strzały w opony samochodu. Funkcjonariusz odskoczył na bok, nadal strzelając w opony uciekającego BMW.
Kierowca samochodu przejechał jeszcze kilkaset metrów, jednak auto ostatecznie zostało unieruchomione. 25-letni Dawid W. zbiegł z miejsca, a wewnątrz samochodu policjanci zatrzymali 25-letniego pasażera – Patryka P.
Dalsze działania policjantów przeniosły się do Wielkiego Konopatu w gminie Świecie, gdzie na terenie jednej z wynajmowanych posesji odkryli laboratorium, w którym produkowano narkotyki. Policjanci weszli do pomieszczeń dosłownie w trakcie, gdy w 60 kuwetach, zalanych brunatnym płynem, trwała produkcja kryształu 3 i 4 CMC.
Policyjne działania prowadzone były także w miejscowości Stary Jasiniec, gdzie grupa zorganizowała w garażu magazyn narkotyków. Tu kryminalni przejęli 30 kg hermetycznie zapakowanej marihuany. Ostatecznie, podczas działań, zatrzymano czterech mężczyzn: 19-latka, 27-latka i dwóch 25-latków. Policjanci ustalili, że członkowie grupy na terenie powiatu bydgoskiego zorganizowali sobie "mobilne punkty" dystrybucji narkotyków w samochodach opel astra, seat ibiza i volkswagen golf, które zostały zabezpieczone. W trakcie przeszukań policjanci zabezpieczyli także 580 tys. zł w gotówce, którą przestępcy przechowywali między innymi w sejfie w jednym z mieszkań pod Bydgoszczą.
- Ostateczny bilans policyjnej akcji to zatrzymane 4 osoby, zabezpieczona gotówka w łącznej kwocie ponad 600 tys. zł, ponad 250 kg różnych narkotyków, przy czym najwięcej kryształu 3 i 4 CMC, o łącznej czarnorynkowej wartości ponad 12 mln zł, siedem samochodów użytkowanych przez członków grupy jako "mobilne magazyny" czy auta do dystrybucji - wymienia Monika Chlebicz.
W pojazdach i mieszkaniach policjanci znaleźli także zagłuszarkę fal radiowych, paralizator, pałkę teleskopową i maczetę. W sprawie cały czas trwają działania. Prowadzone są policyjne oględziny z udziałem specjalistów z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, gromadzony jest materiał dowodowy. Śledztwo dotyczące przestępczości narkotykowej nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Świeciu, gdzie doprowadzani będą zatrzymani. Jakie zarzuty usłyszą, zależeć będzie ostatecznie od materiału dowodowego i jego oceny przez prokuratora.
Trwają także działania związane z ustaleniem miejsca pobytu i zatrzymaniem 25-letniego Dawida W., który wczoraj zbiegł z miejsca działań, wcześniej usiłując rozjechać zatrzymującego go policjanta. Jego zatrzymanie, jak zapewniają kryminalni, to kwestia czasu. To on, jak informuje policja, był liderem grupy przestępczej, zajmującej się produkcją i handlem narkotykami.
Przywódca 25 lat haha. Rośnie nowe pokolenie: k.rwy,punki,terroryści .
pozdrawiam arkadiusza
W końcu jakiś konkret, a nie gangusy w groźnych bluzach z gramem maryśki. Jechać z bydłem.
Wiem, że w Jeżewie i okolicach tych dilerów jest od groma. Chyba specjalnie takie miejsca wybierają aby trudniej było ich złapać. I dużo z nich się spotyka na Orlenie przy drodze ekspresowej S5. Tam nawet Ci z zawiszy bywają bo mają regularne spotkania co jakiś czas. Kwestia czasu, to kolejne grube ryby wpadną.
nasze swieckie gangusy tez z tym zwiazane?
Bialozeby coś coś z tym, czy za krótki?
Albo celebryta oszukany?
Chcesz kupić towar albo załatwić jakąś sprawę zadzwoń