Oszukał ludzi na 2 miliony złotych! Sąd wydał wyrok w sprawie Michała L. Ile lat odsiadki go czeka?

Przesłuchano dziesiątki świadków i zapoznano się z grubymi tomami dokumentów. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał w piątek wyrok w sprawie Michała L. za oszustwa finansowe.

sad-1a_3

Michał L., przez którego machinacje członkowie wielu wspólnot stracili, zdaniem prokuratury, około 1,8 mln zł, od początku procesu nie wypierał się winy. Zresztą nie miałoby to większego sensu. Dokonując licznych wypłat, wpłat i podejrzanych przelewów, zostawiał po sobie ślad w dokumentach bankowych.
REKLAMA

O ile udawało mu się przez kilka lat skutecznie mydlić oczy członkom wspólnot przedstawiając im nieprawdziwe dane, to gdy poddano wyciągi gruntownej analizie, okazało się, że pieniędzy na ich kontach po prostu nie ma.

Nieuczciwy zarządca przywłaszczył sobie ogromną kwotę. Być może zamierzał ją zwrócić, gdy ubije dobry interes jako podwykonawca przy budowie S5, ale plan nie wypalił. Zdesperowany był do tego stopnia, że kradł pieniądze nawet wtedy, gdy zainteresowała się nim prokuratura.

Na ostatniej rozprawie oskarżyciele wnioskowali o karę 7 lat więzienia, 10 lat zakazu prowadzenia takiej działalności gospodarczej (czyli zarządzania nieruchomościami) i podania wyroku do publicznej wiadomości. Obrona dowodziła, że to zbyt surowy wyrok, zwłaszcza w świetle problemów zdrowotnych oskarżonego (Michał L. twierdził, że cierpi na depresję).
REKLAMA

Otworzy się w nowym oknie

W piątek Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał nieco łagodnieszy wyrok niż domagała się prokuratura. Skazał Michała L. na bezwzględną karę 5 lat pozbawienia wolności oraz naprawienie wyrządzonych szkód. Sędzia przyjął inną metodologię obliczania strat, na jakie zarządca naraził wspólnoty. Oszacował je na ponad 2,1 mln zł, a więc na 300 tys. zł więcej niż prokuratura. I z grubsza tyle Michał L. powinien oddać pokrzywdzonym.

Dodatkowo orzeczono wobec niego 5-letni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z finansami i obrotem pieniędzmi. Kiedy wyrok się uprawomocni, zostanie wywieszony na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim w Świeciu wraz z podaniem imienia i pełnego nazwiska winnego.

Michała L. nie było na ogłoszeniu wyroku. Jest on nieprawomocny, więc były zarządca nieruchomości może jeszcze złożyć odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors