- Jestem przekonany, że zyskaliśmy kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu klientów - mówi z zadowoleniem Michał Wejner właściciel świeckiej firmy Lumifil. - Wystarczy krótka rozmowa i od razu widać czy ktoś się tylko rozgląda, czy też jest poważnie zainteresowany ofertą. To, że odwiedziło nas tak wiele osób, to efekt marki, jaką udało nam się stworzyć w ciągu 18 lat istnienia. Firmy produkujące lub sprzedające okna i drzwi pojawiały się i znikały, a my wciąż jesteśmy na rynku. Ludzie to widzą. Tego typu impreza to świetna okazja do pokazania pełnego asortymentu wyrobów i usług.
REKLAMA
W sumie na sobotnich targach ustawiono blisko 40 stoisk, z czego 35 zajęły przedsiębiorstwa z szeroko rozumianej branży remontowo-budowlanej. Obok małych lokalnych firm swoje produkty prezentowały tak znane spółki, jak Fakro, jeden z liderów w produkcji okien czy Blachotrapez, producent blach dachowych.
Z satysfakcją na to, co działo się w hali patrzyła Emilia Fetter, specjalista do spraw zaopatrzenia w hurtowni Gresta, będącej – wspólnie ze spółką Vistula-Park Świecie - współorganizatorem targów.
- Nie spodziewaliśmy się aż tylu osób, z powodu pogody, mało zachęcającej do wyjścia z domu - przyznaje. - Rozmawiałam z kolegami z innych firm, którzy dość regularnie uczestniczą w podobnych imprezach, także w miastach porównywalnych do Świecia i prawie nigdy nie zdarzało się, aby przyszło tylu ludzi, w dodatku szukających konkretnych rozwiązań. Zważywszy na fakt, że to pierwsze takie targi, wypadły fantastycznie i myślę, że to mocna zachęta do tego, aby myśleć o kolejnej edycji. Wykorzystując nasze kontakty chcielibyśmy ściągać znanych, dużych producentów. Jeśli oni uznają, że warto pokazywać się w Świeciu, to inne, mniejsze firmy, będą o to same zabiegać - mówi.
REKLAMAOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Potwierdza to Tomasz Keller, prezes spółki Vistula-Park Świecie.
- Sukces pierwszej edycji pokazał, że istnieje zapotrzebowanie na tego typu targi. Warto pomyśleć o cyklicznej imprezie, która z czasem może być rozpoznawalną marką w regionie – zaznacza Tomasz Keller.
W trakcie targów było kilka ciekawych atrakcji np. turniej piłkarzyków stołowych, w których nagrodę główną stanowiła piłka nożna z autografem Adama Nawałki, trenera drużyny narodowej. Futbolówkę ufundowała firma Fakro.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Wszystko fajnie, ale ktoś
Wszystko fajnie, ale ktoś zapomniał o swoim obowiązku aby odśnieżyć schody i dojście do hali.
Bardzo fajna impreza. Brawa
Bardzo fajna impreza. Brawa dla pomysłodawców.