REKLAMA
Strażacy dostali wezwanie w sobotę tuż przed godz. 22.30. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali płonący pokój w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego w Nieciszewie koło Pruszcza.
- 45-letni właściciel był poza budynkiem. Skarżył się na duszności. Odmówił jednak zabrania do szpitala. Pogotowie udzieliło mu pomocy na miejscu – wyjaśnia starszy sekcyjny Marcin Borucki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
REKLAMA
Ogień zniszczył całe wyposażenie pokoju oraz strop i ściany. Strażacy nie dopuścili do tego, aby rozprzestrzenił się na resztę budynku. Straty oszacowano wstępnie na 35 tys. zł.
Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia w wyniku nieostrożności. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób do tego doszło. Sprawą zajmuje się policja.
W akcji brały udział dwie jednostki państwowej straży ze Świecia oraz 3 jednostki OSP z Pruszcza, Wałdowa i Brzeźna.
REKLAMA
To drugi pożar w budynku w ten weekend. W piątek wieczorem gaszono ogień na poddaszu domu jednorodzinnego przy ul. Semraua w Osiu.
Żywioł udało się szybko opanować. Uszkodzeniu uległa konstrukcja dachu. Prawdopodobną przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. Straty wyniosły około 8 tys. zł.
Sądząc po zdjęciach musiała
Sądząc po zdjęciach musiała tam być niezła libacja. Na jednej fotce widać pełno flaszek. Łatwo siędomyśleć ja doszło do zaprószenia tego ognia. Wódka, papieros i pożar gotowy. Dobrze że cały dom nie poszedł z dymem, bo reszta lokatorów straciłaby mieszkania.
Polski podatnik nie może być
Polski podatnik nie może być gwarantem ubezpieczenia czyjegoś domu za darmo. Czy ten chlew był ubezpieczony???? Jak nie to do roboty i samemu wyremontować. Ja płacę ubezpieczenie ale widzę że nie warto tego płacić.lepiej chlać i liczyć na czyjeś.
,, Odmówił zabrania do
,, Odmówił zabrania do szpitala”. Jeśli do Świecia by miał jechać, to mu się nie dziwię.