Kilka dni temu, tuż po zmroku, dyżurny z komendy w Świeciu otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 50-latki z Kwidzyna (czytaj też tutaj). Kobieta wraz z rodziną wybrała się 11 października na grzybobranie w okolicach Lipinek (gmina Warlubie).
W pewnym momencie 50-latka odłączyła się od pozostałych i straciła orientację w lesie.
Kontaktując się z synem nie potrafiła wskazać swojej lokalizacji. Zdążyła jednak powiedzieć, w okolicy jakiego kamiennego słupka oddziałowego się znajduje, po czym rozładował się jej telefon - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Policjanci poprosili rodzinę o udostępnienie swojej lokalizacji za pomocą GPS. W okolice Lipinek skierowano policyjne patrole i straż pożarną.
Wysłano również patrol policyjnych przewodników psów. Sprawdzano każde miejsce, w którym mogłaby znajdować się kobieta. Po przebyciu około 5 km odnaleziono słupek, przy którym miała przebywać wcześniej.
Maj, policyjny pies tropiący, podjął trop i zaczął prowadzić policjantów w głąb lasu. Około godz. 20.00 pies doprowadził ich do miejsca, gdzie przebywała zaginiona 50-latka.
Na szczęście kobiecie nic się nie stało. Nos policyjnego psa nie zawiódł i bardzo szybko odnalazł zaginioną. To kolejny sukces Maja - podkreśla kom. Tarkowska.
