Blisko 40 mieszkańców pojawiło się w miniony poniedziałek w świetlicy wiejskiej w Wiągu na spotkaniu z przedstawicielami Kancelarii Radcy Prawnego Krzysztof Wilkiel oraz Europejskiego Centrum Obsługi Prawnej. Prawnikom towarzyszył także rzeczoznawca majątkowy z Poznania. O kontrowersyjnych wycenach majątków, które mają być przejęte na potrzeby budowy drogi ekspresowej, dowiedzieli z programu telewizyjnego „Interwencja”.
REKLAMA
Pierwsza część spotkania upłynęła pod znakiem objaśniania kroków prawnych, jakie mogą podjąć wszyscy ci, którzy uważają, że zostali pokrzywdzeni przez biegłego, działającego na zlecenie wojewody.
- Najważniejsze wydaje się przygotowanie kontroperatów przez innego rzeczoznawcę - przekonywał Karol Ważny, asystent na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, który tego wieczora miał najwięcej do powiedzenia. - Będzie to podstawą do złożenia odwołania do ministra infrastruktury. Jeśli ten go nie uzna, kolejnym krokiem może być wniesienie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - wyliczał kolejne etapy działania.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Wprawdzie takie słowa nie padły wprost, ale prawnicy dawali do zrozumienia, że są to sprawy do wygrania. Podobnego zdania był rzeczoznawca.
- Już na etapie programu widziałam, że doszło tu do nieprawidłowości - przekonywała Małgorzata Streich, rzeczoznawca majątkowy z Poznania. - Do tej pory miałam okazję zapoznać się tylko z operatem Grzegorza Piłata i znalazła tam poważne błędy. Jeśli inne operaty sporządzono według tego samego schematu, zapewne błędy będą podobne.
Jedna z poruszanych przez nią kwestii dotyczyła granic wywłaszczenia przebiegających przez połowę budynku. Wbrew wszelkiej logice, rzeczoznawca wojewody wyceniał tylko połowę domu, garażu czy obory. Reszta go nie interesowała i jej wartość nie była brana pod uwagę. Zdaniem Streich tak być nie powinno. Wskazywała też na możliwe przypadki, gdy ziemia pod zabudowę była wyceniana jako rolna, czyli znacznie tańsza.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Nie wiadomo, ile osób zechce skorzystać z oferty złożonej przez prawników. Nieznane są też koszty. Każdy przypadek ma być traktowany indywidualnie. Na kwotę do zapłaty wpływ będzie mieć zapewne wartość majątku i czynności, jakie trzeba będzie wykonać m.in. w związku z wykonaniem nowego operatu.
Czasu na działanie pozostało już niewiele. Wywłaszczeni muszą opuścić swoje domy do 24 marca. Oczywiście tego roku.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
A na koniec będzie
A na koniec będzie stwierdzenie „pocałujta w d.pę wójta” Szanowni przyszli wywłaszczeni nie wierzcie prawnikom, chochsztaplerom, którzy chcą was „uratować” W latach dziewięćdzisiątych ubiegłego wieku podczas budowy obwodnicy Świecia, było tak samo……. i co i nic. Nie dawajcie się nabrać.
Ci prawnicy to Wam tylko d..y
Ci prawnicy to Wam tylko d..y oskubią
Wkoncu się wezmą za tego Ch..
Wkoncu się wezmą za tego Ch…a z Torunia co wycenial te posiadłości