Sytuacja jest jednak dynamiczna. Obecnie na plan pierwszy zaczęły się wysuwać inne potrzeby - materiały budowlane.
- Wprawdzie wciąż jeszcze nie dotarł rzeczoznawca firmy ubezpieczeniowej, co w zasadzie uniemożliwia podjęcie jakichkolwiek prac, jednak po wstępnych oględzinach pan Andrzej Korczak doszedł do wniosku, że będzie remontował dom - wyjaśnia Bożena Piędel, sołtys Wiąga, która w czwartek wspólnie z Aleksandrą Wieprzowską nadzorowały przebieg zbiórki darów. - Tak więc w tej chwili rodzina oczekuje przede wszystkim na pomoc firm budowlanych. Idzie jesień, czasu na remont spalonego domu jest coraz mniej.
Potrzeba przede wszystkim regipsów (około 120 sztuk), stelaży do ich montażu, gładzi szpachlowej, siatki łączeniowej, grzejników, żwiru i cementu.
Gotowi wesprzeć rodzinę Korczaków mogą się kontaktować bezpośrednio z zainteresowanymi pod numerem telefonu 575 358 776.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)