Artykuł aktualizowany
Na nieprzytomnego mężczyznę leżącego na prowadzącej przez las drodze w Ciemnikach (gmina Jeżewo) natknęli się w sobotę przypadkowi przechodnie. Jeden z nich rozpoczął reanimację. Pomogli mu pozostali świadkowie zdarzenia.
Wezwano pomoc. O godz. 15.11 dyspozytor pogotowia zwrócił się o wsparcie do straży pożarnej ze względu na wydłużony czas dojazdu karetki.
Pierwszy na miejscu był zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeżewie.
U mężczyzny stwierdzono brak krążenia. Strażacy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej - mówi starszy sekcyjny Mateusz Ligmanowski z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejsce dotarła też karetka pogotowia. Dalszą reanimację prowadzili ratownicy medyczni.
Walka o życie mężczyzny trwała przez godzinę.
Niestety, nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Mężczyzna miał 52 lata. Sprawą zajmuje się policja.