Nieczęsto radni podejmują uchwały podobne do tej, jaką przyjęto podczas ostatniej sesji. Chodzi o sprzeciw wobec planów Ministerstwa Sprawiedliwości, które uznało, że wydział pracy w Sądzie Rejonowym w Świeciu należy zlikwidować.
Warto dodać, że rozpatrywano w nim sprawy z zakresu prawa pracy mieszkańców trzech powiatów: świeckiego, tucholskiego i sępoleńskiego. Teraz mieszkańcy naszego powiatu będą musieli jeździć do sądu w Bydgoszczy.
- Zmniejszanie liczby wydziałów w świeckim sądzie to nie tylko utrudnienie dla mieszkańców, ale również marginazlizacja powiatu i miasta - przekonywał Sebastian Glaziński, radny Koalicji Obywatelskiej, jeden z inicjatorów oświadczenia, które miało trafić do Ministerstwa Sprawiedliwości.
REKLAMA
Wydawać by się mogło, że stanowisko radnych z gminy Świecie w tej sprawie - mimo dzielących ich różnić - będzie absolutnie zgodne. Nic podobnego. Radny Adam Kufel z PiS przekonywał, że to dobra decyzja, bo służy mieszkańcom Sępólna i Tucholi, którzy mają lepszy dojazd do Bydgoszczy niż do Świecia.
Dowodził też, że sprawy rozpatrywane przez sędziów z Bydgoszczy mogą liczyć na bardziej fachową ocenę, ponieważ tam orzekają specjaliści, a nie sędziowie od mydła i powidła. Trzecim argumentem odnoszącym się również do sędziego było to, że w Świeciu jest tylko jeden sędzia w wydziale pracy i wobec tego nie ma mowy o losowaniu mającym zapewnić większą przejrzystość w wymiarze sprawiedliwości.
REKLAMA
Argumenty, że wydział pracy w Sądzie Rejonowym w Świecu jest bardo dobrze oceniany, a czas oczekiwania na rozpatrzenie wyjątkowo krótki, nie robiły na Kuflu żadnego wrażenia. Podobnie jak negatywa ocena planów ministerstwa wydana przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Radny PiS skwitował to uwagą, że sąd w Gdańsku zawsze jest na „nie”, co podyktowane jest względami politycznymi. Na koniec dodał, ze rada nie ma żadnych uprawnień, aby podważać kompetencje Ministerstwa Sprawiedliwości.
Na to stwierdzenie nie pozostał obojętny Sebastian Glaziński, który wytknął Adamowi Kuflowi, że został wybrany przez mieszkańców gminy Świecie i ich interesów powinien bronić przede wszystkim.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Ostatecznie 17 radnych głosowało za przyjęciem oświadczenia. Jeden był przeciw. Gdy przewodniczący ogłosił wyniki, obruszył się Bogdan Tarach z PiS, który dowodził, że pomylił się podczas głosowania. Najpierw nacisnął „tak”, a gdy zorientował się co zrobił, anulował głosowanie i wybrał „nie”. Elektroniczny system jednak tego nie odnotował.
Wiceburmistrz Paweł Knapik z lekką goryczą stwierdził, że oświadczenie zapewne nie odniesie skutku. Choćby dlatego, że wystosowano je za późno, co z kolei wynikało z pospiesznego działania ministerstwa.
- Jednak brak naszej stanowczej reakcji oznaczałby, że się na to godzimy i nie widzimy w tym nic złego. A tak nie jest - mówił.
W miniony piątek zostało wydane rozporządzenie, na mocy którego wydział pracy w Sądzie Rejonowym w Świeciu z dniem 1 kwietnia ulega likwidacji.