W miniony poniedziałek przed bramą firmy Grupa Agro w Sartowicach (gmina Świecie) zebrało się kilkudziesięciu rolników głównie z powiatów tucholskiego i chojnickiego. Domagali się pieniędzy za sprzedane firmie bydło.
Wśród obecnych nie brakowało hodowców (w sumie jest ich ponad stu), którzy czekają na przelewy od firmy Sartowic w wysokości 150-200 tys. zł. Łączna wartość należności może wynieść nawet kilka milionów złotych.
Wezwano policję. Celowe utrudnianie wyjazdu z firmy zgłosiła Grupa Agro.
- Funkcjonariusze nie stwierdzili blokady. Atmosfera była bardzo nerwowa, dlatego część policjantów pozostała na miejscu obserwując zdarzenie - wyjaśnia kom. Joanna Tarkowska oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Rozżaleni rolnicy mówili wprost: "Zostaliśmy okradzeni".
Właściciel firmy z Sartowic, wyszedł do zebranych i odpowiedział na niektóre pytania. Na te najważniejsze, czyli kiedy zaległe od miesięcy płatności zostaną zrealizowane i dlaczego skupował bydło mimo świadomości, w jakiej kondycji jest firma, konkretne odpowiedzi jednak nie padły.
Właściciel Grupy Agro przekonywał, że jest tak samo pokrzywdzony jak rolnicy, co zostało skwitowane śmiechem przez rolników.
Tłumaczył, że jego konto bankowe zablokowała firma faktoringowa. To forma finansowania, która umożliwia zamianę wystawionych faktur z odroczonym terminem płatności na natychmiastową gotówkę. Nie wyjaśnił jednak, co było tego powodem.
Firma, która rzekomo jeszcze w 2024 r. nie przynosiła strat, w 2025 r. znalazła się w poważnych tarapatach. Mówiąc o tym, właściciel wskazywał m.in. na osobę zajmującą się skupem bydła. Padły wprost oskarżenia o to, że waga zwierząt podczas skupu była zawyżana, na czym mieli korzystać rolnicy, a traciła jego firma. Rolnicy stanowczo zaprzeczali takim praktykom.
Faktem natomiast jest, że został złożony wniosek o restrukturyzację. Mimo ciemnych chmur nad firmą, dalej prowadzono skup bydła, chociaż można było mieć wątpliwości, czy nieświadomi niczego rolnicy zobaczą w terminie należne im pieniądze.
Wśród gorzkich słów były i takie, że działania Grupy Agro doprowadziły do tego, że niektórzy hodowcy nie mają dziś pieniędzy na podstawowe produkty do życia i utrzymania gospodarstw. Ich sąsiedzi prowadzą zbiórki darów. Wskazywano na takie przypadki m.in. w województwie pomorskim.
Nad niektórymi rolnikami wisi widmo egzekucji komorniczych za niespłacane kredyty, które zaciągali na hodowlę żywca lub zakup maszyn.
Właściciel Grupy Agro twierdzi, że chce spłacić rolników, ale nie wie, kiedy będzie to możliwe i na jakie sumy mogą liczyć. Rolnicy powiadomili policję i prokuraturę.
Mieliśmy nadzieję, że właściciel firmy z Sartowic udzieli nam odpowiedzi na pytania, na które czekają rolnicy. Niestety, nie udało się to.
- Nie będę udzielał już żadnych wywiadów - skwitował nasze pytania Jacek S., właściciel Grupy Agro. - Bardziej szkodzą mi niż pomagają - uciął rozmowę. Przedsiębiorca nie zgodził się, aby podawać jego nazwisko w artykule.
Pań Jacek S …na zabawy ma Lecz zapłaty ludziom nie da Śmiech na sali Lecz.k……kosztują i itd Są osoby które mają więcej dowod na Pana S
Cały Jaca😀
Dla rolnikow nie ma, nie maja co do gara włożyć, ale to audica to porszak na to sie znajduje, warto sobie obejrzec wywiad gdzie ewidentnie smieje sie tym biednym ludziom w twarz
Chore przepisy i chore państwo powiem wam co będzie oglasz upadłość i restrukturyzacja państwo umarza mu większość długu i jest czysty nic nie można mu zrobić rolnicy są w czarnej dupie bo nie zobaczą ani złotówki jaca pewnie głupi nie był i gotówkę ma pochowana
A na koniec roku dodatkowo na żonę zbiera 1,5proc zapomogi to jest dopiero mistrzostwo
Nic nie mam i co mi zrobicie
Dobrze zrobił brać od Jacy przykład, głupi dał się nabrać i stracił a mądry korzysta. Co do wyżej wymienionych samochodów – stać go to niech ma prezes firmy musi jakoś wyglądać. Co do rolników – póki nie ma kasy na stole bydło nie powinno wyjeżdżać zza bramy gospodarstwa
Docierają do mnie informacje, że przedstawiciele nadal dzwonią do rolników, deklarując gotowość do skupu reszty bydła za gotówkę. A więc środki finansowe są – tylko nie dla wszystkich i nie wtedy, gdy są najbardziej potrzebne. Morał z tej sytuacji wydaje się bolesny, lecz prawdziwy: w naszym kraju to nieuczciwość i kombinatorstwo często przynoszą największe korzyści. Smutny obraz rzeczywistości, ale niestety – coraz bardziej powszechny.
Szkoda rolników, chodzili doglądali, oni z tego żyją to ich środki do życia, a tu znajdzie się cwaniaczek i wywraca im życie do góry nogami, nie ma kasy, nie ma krów, a ten się dorabia, dobry bajer i h..ja mu zrobią, takie cuda to tylko w Polsce…
Ten Pan sie dobrze przygotowal i wie co robi. Takie mamy prawo , że BOGATEMU zlodziejowi wlos z glowy nie spadnie … ogłosilby upadlosc to rolnicy za zwierzeta dostaliby pieniadze z KOWRu, a w tej sytuacji da im moze 60% należne a reszte już przytulił i nikt mu nic nie zrobi. Mowa o milionach ! Kraść też trzeba umieć ….
Jacek S. Złodziej,oszust, krętacz zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym.. trzymać się od niego jak najdalej..To,że teraz ma ochronę świadczy tylko i tym,że coś ma na sumieniu…boi się tchórz ludzi, bo wie,że ich oszukał
Napisałem komentarz i został usunięty.Pismaki się boją 🤣🤣
Brońmy gotówki! Tylko z gotówką można normalne interesy robić.
Mieli my w Świeciu nie tak dawno Staszka a teraz mamy Jacusia. Meksyk na całego
Jaca lecisz z rolasami oni dość bogate
To dlatego krowy z Buczka znikają
Ogłosi bankructwo i rolnicy nie dostaną a i grosza. Ten cwaniak już przepisał majątek na członków rodziny i oficjalnie jest bezdomny i biedny i żyje z renty żony. Normalnie cuda.
Przepisy Unijne jasno są sformułowane, biznes trzeba chronić i dotować. Ludzie w tym systemie się nie liczą. . Tylko twardy Polexit abyśmy odzyskali kraj.
Ale Buczek jest sławny. Napewno wszystkie krowy tam są
Z wypowiedzi rolników wynika, że Jacek S. od wielu lat prowadził skup bydła i jakoś wywiązywał się ze zobowiązań. Uważam zatem, że byłoby lepiej, gdyby dostał szansę wywiązania z zaległości płacąc w ratach niż doprowadził do upadłości firmy. Firma jakieś oszczędności (lub coś co można sprzedać) chyba ma więc niech teraz zacznie skupować bydło za gotówkę i pomału spłacać zaległości. W taki sposób wszyscy wyszliby z tej trudnej sytuacji cało.