Od rana po ulicach Świecia, drodze wojewódzkiej nr 240 i trasie krajowej nr 91 między Warlubiem a Dolną Grupą jeżdżą traktory rolników, spowalniając ruch (o proteście w Świeciu informowaliśmy przeczytasz też tutaj)
To druga już odsłona protestów, które objęły cały kraj. Akcja ma być dziś kontynuowana do północy.
O godz. 11.30 w Kozłowie koło Świecia, w sąsiedztwie myjni samochodowej, odbył się krótki wiec. Wzięło w nim udział około 150 osób. W większości byli to rolnicy z powiatów świeckiego i tucholskiego.
Zaproszenie wystosowano także do samorządowców.
Na miejscu pojawili się m.in. burmistrz Świecia Krzysztof Kułakowski, burmistrz Pruszcza Dariusz Wądołowski, wójt gminy Lniano Zofia Topolińska, wójt gminy Drzycim Marian Krywald, wójt gminy Osie Michał Grabski i wójt gminy Jeżewo Maciej Rakowicz.
Po odśpiewaniu hymnu, przeczytano fragment listu, jaki wczoraj wystosował do rolników minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Czytamy w nim:
Szanowni Państwo, Drodzy Rolnicy!
Rolnicze protesty miały już miejsce jesienią 2023 r. i były pochodną błędów podejmowanych przez poprzednio rządzących. Rolnicy protestują w słusznej sprawie, bo zachowanie produkcji rolnej decyduje o bezpieczeństwie żywnościowym kraju. Nowe kierownictwo resortu od samego początku prowadziło i w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z protestującymi rolnikami. Postulaty zgłoszone przez rolników to:
- konieczność uproszczenia i ograniczenia nieracjonalnych wymogów Zielonego Ładu;
- ograniczenie nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy;
- poprawa opłacalności produkcji rolnej.
W obszarze Zielonego Ładu, Komisja Europejska po naszych interwencjach wycofała się z ograniczenia o 50% stosowania środków ochrony roślin. Ponadto uprościła zasadę ugorowania 4% gruntów ornych, dając możliwość uprawy roślin motylkowatych i międzyplonów. Wnioskujemy do Komisji Europejskiej, aby w tej trudnej sytuacji znieść obowiązek wyłączenia ugorowania 4% gruntów ornych.
Drodzy Rolnicy!
Uregulowanie handlu rolnego z Ukrainą jest jednym z priorytetów resortu rolnictwa. Podtrzymany został krajowy zakaz importu do Polski zbóż, rzepaku i słonecznika oraz niektórych produktów przetwórstwa, tj. mąki pszennej, śrut, otrębów i makuchów. Jednocześnie dążymy do wypracowania porozumienia dwustronnego z Ukrainą, które rozszerzałoby zakres ochrony rynku o inne wrażliwe produkty, takie jak m.in. cukier, drób, jaja, owoce miękkie, miód, sok jabłkowy, oleje.
W 2022 r. Polska odnotowała nadwyżkę w handlu ogółem z Ukrainą w kwocie ok. 3,5 mld euro. Natomiast w przypadku handlu rolno-spożywczego wartość eksportu z Polski do Ukrainy w 2023 r. wyniosła 1,033 mld euro, z kolei wartość importu z Ukrainy to 1,69 mld euro, stąd powstaje deficyt w wysokości 656 mln euro. Całkowite zamknięcie granicy może spowodować wstrzymanie polskiego eksportu towarów rolnych do Ukrainy, co może skutkować likwidacją wielu miejsc pracy.
Z początkiem marca br. planowane jest uruchomienie pomocy dla producentów kukurydzy oraz wypłata pomocy suszowej. Wznowione zostanie także udzielanie 2-procentowych kredytów płynnościowych. Zabiegamy o zwiększenie dodatkowej pomocy finansowej dla rolników. Przedstawiliśmy na forum rządu potrzeby finansowe wynikające ze zgłaszanych przez rolników programów pomocowych m.in. dopłat do zbóż, dopłat do nawozów oraz podwyższenia dopłat do paliwa do 2 zł.
Szanowni Rolnicy!
Chcemy wspólnie rozwiązywać problemy polskiego rolnictwa, i te bieżące i przyszłe. Zapraszamy przedstawicieli protestujących rolników do dalszych rozmów. Chcielibyśmy, aby efektem naszej wspólnej pracy było porozumienie w sprawie rozwiązania bieżących problemów oraz wypracowanie programu na przyszłość.
W obliczu trwających i planowanych protestów oraz blokad zwracamy się do wszystkich protestujących rolników o jak najmniejszą ich uciążliwość dla społeczeństwa.
Po odczytaniu przez Michała Nowackiego, rolnika z Cekcyna, krótkiego fragmentu z jego ust padły stanowcze słowa:
- Nie chcemy więcej takich listów!
Chwilę potem kartkę podpalono. Wprawdzie nie bardzo chciała się palić, ale chodziło o symbol - dezaprobatę dla działań rządu.
Jak podkreślał w swoim przemówieniu Nowacki, rządzący chcą wziąć rolników na przeczekanie licząc, że wraz z nastaniem wiosny skupią się na pracach polowych i tym samym będą musieli zrezygnować z protestów.
- Nic z tego - grzmiał. - Tym razem będziemy walczyć do samego końca.
Głos zabrali także myśliwi. Oni również są niezadowoleni z unijnych planów.
- Europejski Zielony Ład może zniszczyć 100-letnią tradycję Polskiego Związku Łowieckiego - ostrzegał przedstawiciel koła Cis, które przygotowało dla wszystkich poczęstunek.
O swoim pełnym poparciu dla rolniczych interesów zapewniali też obecni samorządowcy. Krótko potem traktory ponownie wyjechały na ulicę.
O dzisiejszym proteście rolników informowaliśmy także tutaj. Zobacz poniżej galerię zdjęć.























