O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Budynek nie nadaje się już do zamieszkania, a remont stał się nieopłacalny ze względu na skale dewastacji. Od kamienicy co rusz odpadały części elewacji.
REKLAMA
Ruina budziła też irytację kierowców. W maju ustawiono w jej pobliżu, przy ul. Wojska Polskiego, znak z ograniczeniem prędkości do 20 km. Kierowcy pukali się w czoło i zastanawiali się, po co tak absurdalnie restrykcyjny limit. Okazało się, że znak stanął na wniosek inspektora nadzoru budowlanego. Chodzi o ograniczenie drgań wywoływanych przez samochody, bo przyspieszają one dewastację budynku.
W lipcu inspektor wydał nakaz rozbiórki budynku. Właściciel ma ją wykonać jeszcze w tym roku.