Już od kilku lat dentyści biją na alarm. Zęby młodych Polaków są w coraz gorszym stanie. Aż 70 proc. dzieci ma próchnicę. Jest znacznie gorzej niż w biednych latach 80., gdy o pastę do zębów wcale nie było łatwo. Co takiego się stało, że próchnica rozpanoszyła się w Polsce do tego stopnia? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Po pierwsze niewłaściwa dieta, zbyt bogata w cukier, po drugie brak stałej diagnostyki.
Od tego roku ma to się jednak zacząć zmienić na lepsze. Właśnie weszła w życie ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami. W wielkim skrócie chodzi o zapewnienie młodym ludziom stałego dostępu do bezpłatnej opieki stomatologicznej.
REKLAMA
Najłatwiej zrobić to w szkole. Dlatego jedno z założeń ustawy jest takie, aby otwierać w placówkach oświatowych gabinety stomatologiczne, co znacznie usprawni kontakt dzieci z dentystą.
Rządowe przepisy swoje, a życie swoje... Rzecz w tym, że na razie nie wiadomo, kto miałby płacić za wyposażenie gabinetów. W grę wchodzi 100-150 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć niemałe wydatki na dostosowanie szkolnego pomieszczenia. Inny problem, to skąd wziąć stomatologów do tych szkolnych gabinetów, którzy w dodatku zgodzą się pracować za mało atrakcyjne stawki?
- Rząd nakłada na gminy coraz zwięcej obowiązków, nie dając na to wystarczająccyh środków. A nam po prostu zaczyna brakować pieniędzy - skrażą się samorządowcy.
REKLAMA
W powiecie świeckim tylko jedna szkoła dysponuje gabinetem stomatologicznym. Jest to Szkoła Podstawowa nr 8 w Świeciu. Co z pozostałymi uczniami?
- Prowadzimy rozmowy z Miejsko-Gminną Przychodnią w Świeciu, która na bazie porozumienia zajęłaby się diagnostyką i leczeniem zębów dzieci z naszej gminy - tłumaczy Waldemar Fura, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania w Świeciu. - Oczywiście wiązać się to będzie z koniecznością zorganizowania dowozów, chociaż to akurat nie jest największym problemem. Bardziej martwimy się o pieniądze. Za usługę powinien płacić NFZ, niestety na razie brakuje szczegółowych przepisów regulujący zapisy ustawy.
Podobny plan mają w gminie Bukowiec.
REKLAMA
- W ciągu kilku dni powinniśmy załatwić wszystkie formalności z naszą przychodnią - tłumaczy Wojciech Kulikowski, sekretarz gminy. - Żadna z naszych szkół nie ma gabinetu i raczej nie przewidujemy takiej inwestycji.
Jak wywiązać się z nowego obowiązku nałożonego na samorządy debatowano też w Dragaczu.
- Na pewno w grę nie wchodzi urządzanie nowych gabinetów - tłumaczy wójt Dorota Krezymon. - Przede wszystkim szkoły nie dysponują pomieszczeniami spełniającymi kryteria narzucone przez NFZ. Po drugie, kto miałby pokryć koszty takich inwestycji? W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest podpisanie porozumienia z przychodnią.
a.bartniak@extraswiecie.pl
My rzucimy chwytne hasło, a
My rzucimy chwytne hasło, a wy samorządowcy kombinujcie. Oto strategia PiSlamskiej Ośmiornicy.
Uważam, że samorządy już
Uważam, że samorządy już dawno powinny takie programy realizować w ramach lokalnej profilaktyki zdrowia (istnieją przecież niepokojące wyniki badań, w tym bilanse dzieci dotyczące stanu uzębienia dzieci). Posiadają swoje obiekty podstawowej opieki zdrowotnej, w tym gabinety stomatologiczne, więc powinny realizować takie przedsięwzięcia dla małych mieszkańców lokalnej społeczności również ze środków budżetu gminy (SPZOZ-ów). Świecka poradnia (tzw. zielona) corocznie ma spore zyski a ponadto znaczne środki na lokacie terminowej (wystarczy spojrzeć na bilans poradni publikowany na stronie BIP Urzędu Miejskiego), wieć stać by było aby zrealizować program profilaktyki i leczenia uzębienia dzieci.
po co w szkołach? ze szkoły
po co w szkołach? ze szkoły całą klasą szliśmy do gabinetu na kontrole i było okej.
Kolejna ściema w wykonaniu
Kolejna ściema w wykonaniu rządu i tyle. Przeraża mnie ilość inicjatyw, których wykonanie jest zrzuca na barki gmin.
Rząd mówi „mają być”.
Rząd mówi „mają być”. Mieszkańcy samorządów mówią ” macie wszystkie wasze pieniądze z premii, rydzykowe datki, za loty i rozbite auta dać biednym i chorym dzieciom”. Tak ma być i jak oddacie to macie wy…..lać do Korei PŁ, albo Mongolii, tam siedzieć w trawie i piszczeć. Tam jest miejsce dla półgłówków i złodziei.