Do wypadku doszło w piątek kilka minut po godz. 7.00.
Na drodze gminnej Wałdowo-Zawada (gmina Pruszcz) samochód osobowy uderzył w drzewo. Autem podróżowały dwie osoby dorosłe i troje dzieci.
Na miejsce wypadku skierowano strażaków OSP z Pruszcza, Wałdowa i Brzeźna oraz z komendy powiatowej w Świeciu. Przyjechały dwie karetki pogotowia. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Obrażenia odniosła matka i troje dzieci. Strażacy udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym. Zatamowali krwawienia i założyli dzieciom kołnierze ortopedyczne, stabilizujące odcinki szyjne kręgosłupów – wyjaśnia sekcyjny Michał Kęska z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Po przyjeździe pogotowia dalsze czynności kontynuowali ratownicy medyczni.
– Jedno z najbardziej poszkodowanych dzieci zostało zabrane przez śmigłowiec LPR. Matka i dwoje pozostałych dzieci oraz ojciec w charakterze opiekuna pojechali do szpitala karetkami. Przyczyny wypadku ustala policja – mówi Michał Kęska.
Przyczyny wypadku oczywiste: zbyt wolna jazda. To jest większość w wypadkach. Jeszcze zbyt duża odległość między pojazdami to też generuje dużą ilość wypadków. Po co dochodzenie.
Samochód uderzył w drzewo….hm sam uderzył ? Czy ktoś tak nieudacznie nim kierował?
Jak się zap… drogą o szerokości ścieżki rowerowej to takie są skutki
A może ojciec zasłabł , albo coś innego mu się stało, po co odrazu najeżdżać na kierowcę. Dzięki Bogu wszyscy zyja