To efekt naszej publikacji z 7 listopada. Pisaliลmy, ลผe Dariusz Woลบniak w godzinach pracy upublicznia w internecie materiaลy wyborcze jednj z partii, prowadzi dyskusje na swoim profilu na Facebooku z sympatykami i przeciwnikami ugrupowania (chodzi o Konfederacjฤ), skลada gratulacje jej liderom, komentuje program partii, itd.
W zerkniฤciu na Facebooka w czasie pracy, choฤby podczas przerwy ลniadaniowej, nie ma niczego zลego. Tyle ลผe Dariusz Woลบniak uprawiaล w internecie agitacjฤ wyborczฤ
partii, ktรณrej jest zwolennikiem i aktywnie siฤ angaลผowaล w jej promowanie. Robiล to w godzinach pracy na sลuลผbowym komputerze.
REKLAMA

Skarbnik i jednoczeลnie radny miejski w tekลcie z 7 listopada tลumaczyล nam, ลผe zajmuje mu to โtylkoโ kilkadziesiฤ t minut dziennie. Nie widzi wiฤc w tym nic zลego.
Inaczej na tฤ sprawฤ patrzy przeลoลผona Dariusza Woลบniaka.
- Poprosiลam pana skarbnika, aby ograniczyล do minimum swojฤ aktywnoลฤ w internecie w godzinach zatrudnienia i to wyลฤ cznie do wpisรณw bezpoลrednio dotyczฤ cych jego obowiฤ zkรณw sลuลผbowych - poinformowaลa nas Barbara Studziลska, starosta ลwiecki. - Jako urzฤ d jesteลmy apolityczni, a tego rodzaju dziaลalnoลฤ moลผe u niektรณrych budziฤ mieszane odczucia.



