Do końca nie było wiadomo, z jakim zainteresowaniem spotka się możliwość handlu produktami rolnymi na Dużym Rynku w Świecia.
Wyznaczenie takiego punktu nie było pomysłem miasta, lecz wynikało z ustawy ułatwiającej sprzedaż bezpośrednią osobom zajmującym się działalnością rolniczą w miejscach, w których wcześniej nie było to możliwe.
W piątek po raz pierwszy można było kupić świeże warzywa i owoce na Dużym Rynku. Wybór był jednak niewielki. Ustawiono tylko dwa stoiska.
- Przyznam, że jestem tym zaskoczona - przyznaje Urszula Kusiorska, oferująca owoce z Borówkowego Wzgórza w Morsku (gmina Świecie). - Byłam przekonana, że będzie nas więcej. Może to tylko taki początek, a potem będzie lepiej? - ma nadzieję.
- A może jest tak, że tylko mała część sprzedających warzywa i owoce wystawia własne uprawy, a reszta kupuje towar na giełdzie? - dopowiada jeden z klientów przysłuchujących się rozmowie.
Inną teorię na temat skromnego początku targowiskana Dużym Rynku ma Magdalena Kosik, sprzedająca produkty z własnego gospodarstwa w Topolnie (gmina Pruszcz).
- W tej chwili rolnicy zajęci są żniwami - argumentuje Magdalena Kosik. - Mało kto ma czas, żeby zajmować się takim drobnym handlem. Jestem przekonana, że za jakiś czas to się zmieni.
Z pewnością taką nadzieję mają klienci, którzy pojawili się w piątek rano na targowisku. Jedni przyszli tam z czystej ciekawości, inni na zakupy.
- Mieszkam w Sulnowie i znacznie wygodniej jest mi przyjechać na Duży Rynek niż na targowisko na Mariankach - mówi Grażyna Kiełpińska. - Chciałabym, żeby to miejsce się przyjęło.
Zgodnie z uchwałą przyjętą przez radę miejską, pohandlować na Dużym Rynku będzie można w piątki w godz. 8.00-16.00 oraz w soboty od 8.00 do 14.00.
Zgodnie z przepisami, w ten sposób sprzedawać będzie można tylko produkty rolne, spożywcze i rękodzieło wytworzone w gospodarstwie sprzedającego. Wyklucza się więc możliwość sprzedaży warzyw czy owoców kupowanych na giełdzie lub innych produktów, takich jak odzież czy obuwie.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Widać teraz wyrażnie ilu
Widać teraz wyrażnie ilu pseudo bambrów na Maiankach sprzedaje płody rolne kupione na giełdach i w markietach i sprzedają po wyższych cenach bez kasy fiskalnej.Precz z nimi!
Kilka lat temu ten rynek
Kilka lat temu ten rynek tętnił życiem, niestety rynek został przeniesiony co było dużym błędem. Rolników nie interesuje sprzedaż kilku kilo bo to im się nie opłaca.
Jakie ceny na nowym
Jakie ceny na nowym targowisku? Warto przyjechać?
Taniej niż na Mariankach.
Taniej niż na Mariankach.
Popelina w centrum miasta!!!
Popelina w centrum miasta!!! Weźcie przykład z Chełmna jak może pięknie wyglądać rynek i tętnic życiem!
Nawet gospodarze olali ten
Nawet gospodarze olali ten wasz śmieszny rynek gorącym moczem
Wasz czyli kogo???
Wasz czyli kogo???
Jakby bimberek był z domowej
Jakby bimberek był z domowej wiejskiej wytwórni to szturm na stoisko gwarantowany 🙂
skoro wszędzie jest beton to
skoro wszędzie jest beton to co sie dziwicie, że złote psie siku i dorodne psie kupy leżą na betonie, że chodząc nazwijmy to starym miastem trzeba chodzić slalomem, gdyby te okoliczne psy miały chociaż z 1 m2 trawy to pewnie poszłby na te trawe.. najbliższa trawa w tamtych rejonach jest przy Urzędzie miasta
Dobrze że nie ma obleśnych
Dobrze że nie ma obleśnych namiotów. Brakuje równych straganów, miejsc na samochód, parking płatny
„Jeszcze się taki nie urodził
„Jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził. „
Fajnie zakupy zrobiłam na
Fajnie zakupy zrobiłam na rynku pomidory po 12 zł , maliny po 45 zł , jagody po 28 zł , jaja swojskie po 1.50 kalafior 8 zł sztuka udane zakupy i swojskie .Brakuje mi swojskich wyrobów wędliniarskich .