Najprostsza odpowiedź na to pytanie brzmi: zabrać ze sobą do domu. Tyle że w ten sposób postępuje tylko pewna część odwiedzających to wyjątkowo urokliwe miejsce nad jeziorem Żurskim. Tak przynajmniej sugeruje widok, który niedawno poruszył pana Kazimierza ze Świecia.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
- Mam wrażenie, że sytuacja pogorszyła się wraz z oddaniem do użytku stanicy wędkarskiej - tłumaczy. - Za jej sprawą Grzybek odwiedzany jest przez cały rok. W okolicznych krzakach i na brzegu jest mnóstwo śmieci. Niektórzy pozostawiają też worki w miejscu ogniska, ale nie wydaje mi się, żeby palenie ich było najlepszym pomysłem, biorąc pod uwagę, że w większości worków zawartość stanowią opakowania z tworzywa sztucznego.
REKLAMA
Taki stan to przede wszystkim wina przyjeżdżających ludzi. Nasz Czytelnik nie może jednak zrozumieć, dlaczego nie ma tam śmietników.
- Czy ustawienie kilku pojemnych koszty i regularne opróżnianie ich przekracza możliwości tak zamożnej gminy? - pyta retorycznie.
REKLAMA
- Śmietniki pojawią się w momencie rozpoczęci sezonu turystycznego, czyli w połowie czerwca - wyjaśnia Marek Lejk z Urzędu Gminy w Osiu. - Tak jest co roku. To, że nie ma ich w tej chwili nie znaczy wcale, że nie mamy na oku tego terenu. Co jakiś czas pojawia się tam ktoś, kto porządkuje teren plaży. W zasadzie można powiedzieć, że sprzątamy na bieżąco. Być może wspomniany czytelnik miał pecha i pojawił się w Grzbyku tuż przed przybyciem naszego człowieka.
Lejk przyznaje, że odpadów jest coraz więcej, ale nie chce za to winić nikogo konkretnego.
a.bartniak@extraswiecie.pl