REKLAMA
Jak informuje Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy, w lipcu wydarzyło się aż 21 wypadków w zakładach pracy w województwie kujawsko-pomorskim. To najwięcej w tym roku.
Do tej pory najgorszy był luty z 20 zdarzeniami. W pozostałych miesiącach ich liczba wahała się od 10 do 18.
Jak na tym tle wypada powiat świecki? Na 21 wypadków stwierdzonych w lipcu w całym województwie, u nas doszło do dwóch.
W sumie na 110 wypadków zgłoszonych inspekcji pracy od stycznia do lipca 2020 r., w naszym powiecie wydarzyło się 6, w tym jeden śmiertelny.
REKLAMA
W swoim raporcie Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy nie podaje nazw firm, w których były wypadki, a jedynie branżę i miejscowość. Sprawdziliśmy, gdzie i kiedy doszło do nich w powiecie świeckim.
14 lipca policja zawiadomiła inspektora pracy o wypadku, któremu uległ tego samego dnia około godz. 02.30 pracownik wytwórni pasz w Krąplewicach (gmina Jeżewo).
Podczas obsługi przenośnika taśmowego podłączonego do silosu z paszą pracownicy za pomocą metalowych prętów usuwali powstałe zatory.
W chwili gdy jeden z pracowników udał się załączyć zamykanie zasuwy, poszkodowany włożył prawą dłoń do leja zasypowego. Zamykająca się zasuwa przytrzasnęła rękę w nadgarstku do obudowy. Doszło do zmiażdżenia kości ręki – czytamy w raporcie Okręgowego Inspektoratu Pracy.
REKLAMA
29 lipca około godz. 11.50 pracownik zakładu przetwórstwa mięsa w Jastrzębiu (gmina Drzycim), w trakcie obsługi szlamiarki do jelit włożył prawą rękę w strefę pracy maszyny. Jeden z jej elementów pochwycił założoną rękawicę i wciągnął dłoń mężczyzny, która uległa zmiażdżeniu. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Bydgoszczy.
2 marca około godz. 10.00 wypadkowi uległ pracownik zakładu produkcji konstrukcji metalowych w Świeciu. Podczas spawania, na pracownika spadła metalowa konstrukcja. Poszkodowany trafił do szpitala z otwartym złamaniem kości nogi. O zdarzeniu poinformowała inspektora pracy policja.
REKLAMA
Policja zgłosiła również wypadek, który wydarzył się dwa dni później.
4 marca około godz. 08.20 w Świeciu pracownik toruńskiej firmy budowlanej, podczas rozbiórki stropu budynku spadł z wysokości około 3 metrów i doznał urazu kręgosłupa.
6 marca około godz. 12.00 wypadkowi uległ pracownik zakładu produkcji papieru i tektury w Polednie (gmina Bukowiec). Za pomocą wózka ręcznego mężczyzna transportował 250-kilogramowy wałek do drukarki. W pewnym momencie wózek wywrócił się razem z ładunkiem, który przygniótł nogę pracownika.
REKLAMA
Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce 24 lutego.
Pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku, do którego doszło tego dnia około godz. 05.50. W zakładzie przetwórstwa mięsnego w Krąplewicach pracownik produkcji podczas pchania wózka z ładunkiem zasłabł. Po chwili stracił przytomność i przestał oddychać.
Pomimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej mężczyzna zmarł – informuje Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
***nie dziwię się temu co się
***nie dziwię się temu co się stało 24 lutego.
A co niby mu zrobila??
A co niby mu zrobila?? Zaslabl pchajac wozek wiec nie rozumiem.. Moze wyjasnisz
słyszałem o krąplewicach to
słyszałem o krąplewicach to co robi ta pani to mobing należy zgłosić to do prokuratury albo policzyć się z nią za bramą po pracy to może się czegoś nauczy
Do arek. Tylko nie stara św..
Do arek. Tylko nie stara św.. nia pa.. ncie jak nie znasz to nie oceniaj. Atak naprawdę nic nie wiecie co tam się stało.
A ja myślę, że teraz to ktoś
A ja myślę, że teraz to ktoś się tą jaśnie panią zainteresuje, przecież ktoś to widział np inny pracownik… Opowiedzcie o tym nie może być tak, że ludzie boją się jednej kobity…? Co z Wami? Ludzie w kupie siła Was jest więcej…
A w kominowie to nic się nie
A w kominowie to nic się nie dzialo? Dobre
Pomyślałby kto hihi hi?!
Pomyślałby kto hihi hi?!
To moze nic nie kupimy z
To moze nic nie kupimy z Kraplewic