- Podobnie jak wiele polskich szpitali my również borykamy się z brakami kadrowymi - przyznaje Karolina Welka, prezes Nowego Szpitala w Świeciu. - Dziś żaden lekarz nie podjął dyżuru na SOR, w związku z czym byliśmy zmuszeni wstrzymać pracę oddziału.
W czwartek o godz. 8.00 wszystko ma wrócić do normy.
Jak dodaje pani prezes, sytuacja ta w żaden sposób nie rzutuje na opiekę nocną i świąteczną świadczącą pomoc doraźną po godz. 18.00.
- Przy tej okazji może warto podkreślić, że zadaniem SOR-u jest przede wszystkim ratowanie życie - zaznacza Karolina Welka. - Nie wszyscy mają tego świadomość i dlatego szukają pomocy u nas, zamiast udać się do lekarza pierwszego kontaktu.
W związku z zaistniałą sytuacją Zespoły Ratownictwa Medycznego będą przewozić chorych do szpitali w Grudziądzu, Chełmnie lub Bydgoszczy. Wyjątkiem są osoby z udarem, które trafią do świeckiego szpitala.