Tysiące mandatów. A na tym nie koniec, bo w powiecie pojawią się kolejne urządzenia kontrolujące prędkość

Sprawdziliśmy, ile wykroczeń zarejestrowały fotoradary w powiecie świeckim. W przyszłym roku dojdą kolejne "baty" na zbyt szybko jeżdżących kierowców.
Fotoradar w Bzowie w gminie Warlubie przy drodze krajowej nr 91 / Fot. Andrzej Pudrzyński

Główny Inspektorat Transportu Drogowego podał, ile przypadków przekroczenia prędkości odnotowały w ubiegłym roku fotoradary. Sprawdziliśmy, ilu kierowców naruszających przepisy namierzyły urządzenia zlokalizowane w powiecie świeckim.

W województwie kujawsko-pomorskim jest 17 fotoradarów działających w systemie CANARD. Dwa z nich znajdują się w powiecie świeckim. Obydwa przy drodze krajowej nr 91 – jeden w Górnej Grupie (gmina Dragacz), a drugi w Bzowie (gmina Warlubie).

W naszym powiecie działają urządzenia nowego typu, Mesta Fusion RN, które zastąpiły poprzedni stary, wysłużony sprzęt. Potrafią jednocześnie śledzić do 32 pojazdów na kilku pasach ruchu z odległości aż 200 metrów. Mają również aparat fotografujący tylną tablicę rejestracyjną.

Jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, w 2024 r. fotoradar w Bzowie wykrył 2 368 naruszeń przepisów, a w Górnej Grupie - 1 809 (to więcej niż rok wcześniej, wtedy było to odpowiednio 1 975 i 1 658).

Jeśli przyjmiemy, że każdy taki przypadek kończył się mandatem, to wystawiono ich w ubiegłym roku prawie 4,2 tys.

W powiecie świeckim pojawią się kolejne urządzenia kontrolujące prędkość. Jak już informowaliśmy w Extra Świecie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza wprowadzić odcinkowy pomiar prędkości na drodze ekspresowej S5 między węzłami Pruszcz (powiat świecki) i Trzeciewiec (powiat bydgoski).

Kamery zapiszą numer rejestracyjny pojazdu oraz datę i godzinę. Potem dane trafią do Centrum Automatycznego Systemu Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), który przelicza średnią prędkość, z jaką poruszaliśmy się na konkretnym odcinku.

Jeśli okaże się, że kierowca jechał za szybko, może spodziewać się mandatu. CANARD ma 180 dni na zawiadomienie kierowcy o wykryciu wykroczenia od momentu jego popełnienia. W zależności od tego, jak bardzo przekroczyliśmy prędkość, wysokość mandatu może się wahać od 50 zł do 2,5 tys. zł. Oprócz tego trzeba liczyć się też z punktami karnymi.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego wskazuje, że odcinkowe pomiary prędkości działają skuteczniej niż zwykłe fotoradary, które powodują, że kierowca zwalnia tylko w ich pobliżu, a nie na dłuższym odcinku. Odcinkowy pomiar na drodze ekspresowej S5 między Pruszczem a Trzeciewcem ma pojawić się do połowy 2026 r.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors