Często jest już za późno na pomoc, gdy wezwanie dotyczy samotnie mieszkającej, starszej osoby.
Dlatego, jak podkreśla policja, tak ważna jest szybka reakcja ze strony krewnych i sąsiadów, gdy tylko zaniepokoi nas brak kontaktu z taką osobą.
W niedzielę po południu podobna sytuacja miała miejsce na ul. Gałczyńskiego w Świeciu.
Na szczęście, tutaj reakcja była szybka. A sytuacja była naprawdę groźna.
Ktoś zadzwonił pod numer 112, a bydgoskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało informację policji, pogotowiu i straży pożarnej.
- Dostaliśmy wiadomość o godz. 16.44. Na ulicę Gałczyńskiego skierowano jednostkę ratowniczo-gaśniczą - mówi asp. Tomasz Gliniecki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Na miejscu były już policja i pogotowie. Poproszono strażaków o otwarcie drzwi.
- Starsza kobieta przebywająca w mieszkaniu, odpowiadała na pytania, ale była tak osłabiona, że nie mogła sama ich otworzyć - wyjaśnia Tomasz Gliniecki.
Strażacy rozwiercili zamki w drzwiach. Dzięki temu do środka mógł wejść zespół ratownictwa medycznego i udzielił kobiecie pomocy.
Oby nie w bloku nr 1
Dobrze, że mamy Strażaków zawsze dzielnie pomogą