Aleksandra Arczyńska-Lisek, kierownik wydział gospodarki odpadami, przedstawiająca na dzisiejszej sesji projekt uchwały podkreślała, że obowiązujące obecnie stawki zostały przyjęte w styczniu 2023 r.
- Przez dwa i pół roku nie było podwyżki - podkreślała. - Należy pamiętać, że był to trudny czas dla gospodarki. W roku 2023 inflacja wynosiła 11,4 proc. a w 2024 r. - 3,6 proc. Ta sytuacja zmusiła nas do tego, aby przysiąść i skalkulować nowe stawki.
Jak wskazywała Aleksandra Arczyńska-Lisek, korektę wymusza także mający wejść w życie jesienią system kaucyjny.
Do każdej butelki i puszki będzie doliczana kaucja w wysokości około 1 zł. Pieniądze będzie można odzyskać zwracając nieuszkodzone opakowanie do sklepu, w którym dokonano zakupu. Sklep będzie wypłacał gotówkę lub voucher do wykorzystania podczas kolejnych zakupów.
To oznacza, że tego typu opakowania praktycznie nie będą trafiać do segregacji prowadzonej przez gminę. Nie będzie więc można ich odsprzedać, co z kolei odbije się na finansach gminnej spółki Eko-Wisła. Rzecz w tym, że na razie nie wiadomo, jak bardzo.
Do tej pory stawka na odbiór odpadów wynosiła w gminie Świecie 21 zł od osoby i była jedną z niższych w województwie. Projekt uchwały zakładał wzrost do 27 zł za odpady zbierane w sposób selektywny.
Jak zauważył burmistrz Świecia Krzysztof Kułakowski, system powinien się bilansować. To znaczy wpływy z opłat powinny pokrywać koszty odbioru i przerobu odpadów. W gminie Świecie nie jest tak od lat. Zwykle gmina każdego roku dokłada do tego około 1,2 mln zł.
Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał radny Dariusz Woźniak, który pochwalił Aleksandrę Arczyńską-Lisek za bardzo dobrze przygotowane uzasadnienie uchwały, gdzie szczegółowo przedstawiono wszystkie wyliczenia. Druga część wypowiedzi była już nieco inna.
- Nie jesteśmy populistami i nie będziemy głosować przeciwko tylko dlatego, że chodzi o podwyżkę - przekonywał Dariusz Woźniak. - Uważamy jednak, że jest ona zbyt wysoka. W naszej ocenie powinna być równa skumulowanej inflacji, czyli 15 proc., co daje 3 zł, a nie jak proponuje burmistrz 6 zł.
Różnice w bilansie radny Woźniak proponował pokryć z zysku wypracowanego przez Eko-Wisłę.
Dowodził, że w sytuacji, gdy nie wiadomo, jakie faktycznie skutki finansowe będzie mieć system kaucyjny, nie ma potrzeby tak bardzo podnosić opłaty. Można będzie do tego wrócić, gdy zajdzie taka potrzeba.
Uchwały w zaproponowanym brzmieniu broniły radne Grażyna Styczeń i Adrianna Balewska.
- Nawet w koalicji mieliśmy wątpliwości, czy taka podwyżka jest uzasadniona, ale po zapoznaniu się z uzasadnieniem wiemy, że tak - mówiła Adrianna Balewska.
Radny Leszek Piotrowski próbował wpłynąć na burmistrza i radnych koalicji w inny sposób.
Przekonywał, że w sytuacji, gdy gmina Świecie zainwestowała 40 mln zł w budowę składowiska w Sulnówku jest rzeczą zupełnie naturalną, że mieszkańcy gminy płacą najmniej w okolicy. Dodatkowych wpływów radził poszukać podnosząc stawki dla odpadów, które są masowo przywożone z innych gmin. Tak, aby ta różnica wynosiła nie 16 proc., jak jest teraz, a 30, a może nawet 50 proc.
Jako pierwszy poddano głosowaniu wniosek złożony przez klub Nasze Świecie Razem. Zakładał on wzrost opłat do 24 zł od osoby. Poparło go 7 radnych. Przeciwko było 13.
W drugim głosowaniu projekt uchwały przedłożony przez burmistrza, zakładający opłaty na poziomie 27 zł od osoby, zyskał poparcie 13 radnych. Czterech się wstrzymało, tyle samo było przeciw. I taka też nowa stawka będzie obowiązywać w gminie Świecie od lipca tego roku.