Strażacy z Osia po wykonaniu akcji: Te słowa potwierdzają, że to, co robimy ma sens

Strażacy, zarówno zawodowi, jak i ochotnicy, pełnią ciężką i odpowiedzielną służbę. Nierzadko narażają swoje zdrowie i życie, aby ratować ludzi i ich dobytek. Są też zwykle pierwsi tam, gdzie trzeba pomóc zwierzętom, tak jak niedawno w Tleniu. 

300612348_1258999058212210_5163891163318999187_n

W ubiegłą sobotę o godz. 12.47 jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Osiu została skierowana do Tlenia, na Zalew Żurski.

- Po dojeździe zwodowaliśmy łódź i udaliśmy się w miejsce wskazane przez osoby zgłaszające. Po dopłynięciu, zastaliśmy cztery łabędzie, z których jeden miał skrzydła i nogi oplątane drutem - informuje OSP w Osiu.

Ptaka udało się oswobodzić i bez żadnych urazów został z powrotem wypuszczony do wody.

Do akcji przyłączyli się również ratownicy Wdeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Tleniu.

W codziennej strażackiej robocie to akcja rutynowa. Po prostu po raz kolejny udzielili pomocy. Jak mówią, od tego przecież są.

Osoby, które zgłosiły zdarzenie, podsumowały akcję druhów z Osia na Facebooku:

Po telefonie do straży pożarnej, byli w 15 minut z pomocą. Szacun! Brawo i dziękujemy za szybką reakcję!

- Czasami kilka miłych słów uznania wypowiedzianych, bądź napisanych pod naszym adresem, utwierdza nas w przekonaniu, że to, co robimy ma sens i motywuje do dalszego działania - komentują strażacy z OSP w Osiu. - Tym bardziej, że robimy to ochotniczo, w swoim wolnym, prywatnym czasie i za każdym razem, gdy czytamy tak miłe słowa, robi się ciepło na sercu.

Druhowie z Osia podziękowali za postawę i empatię osobom, które zgłosiły zdarzenie na numer alarmowy.

- Nie przepłynęli obojętnie obok potrzebującego łabędzia - dodają.

Dalsza część materiału poniżej.

 

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors