Tym samym Jakub Słomiński przerwał gorszą passę reprezentacji Polski, która nie zdobyła medalu na Mistrzostwach Europy w boksie od pięciu lat. W ćwierćfinałowym pojedynku, pięściarz Wdy Świecie trafił na wymagającego przeciwnika, Turka Metehana Adiguezela.
Pierwszą rundę zwyciężył na punkty Turek, ale począwszy od drugiego starcia, przewagę zaczął zyskiwać Słomiński. Na dodatek turecki bokser walczył bardzo nieczysto, za co otrzymał dwa ostrzeżenia od sędziego. Oznaczało to dla niego stratę punktu w drugiej i trzeciej rundzie.
Jakub Słomiński wygrał zatem obie kolejne rundy 10:8. Ostatecznie cała piątka sędziów przyznała wygraną na punkty Polaka 29:26. Tym samym Jakub Słomiński zameldował się w półfinale, gdzie zmierzył się z Gruzinem Sakhilem Alakhverdovi, który w poprzednim roku zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata.
W tym pojedynku niestety górą okazał się reprezentant Gruzji, który zwyciężył jednogłośnie na punkty. Wszyscy sędziowie punktowali 30:27 dla Alakhveredovi.
Mimo wszystko brązowy medal Mistrzostw Europy to największe osiągnięcie w karierze Słomińskiego. Do tej pory zawodnik Wdy Świecie nie miał sobie równych na krajowym podwórku. Wygrywał trzykrotnie Mistrzostwo Polski w kategorii 49 kg, dwukrotnie w wadze 52 kg, a w poprzednim roku w kategorii 51 kg. Obecnie walczy w wadze 48 kg.
Pięściarz wielokrotnie wspominał, że marzy mu się w końcu sukces na arenie międzynarodowej, gdyż w Polsce wywalczył już wszystko. W Erywaniu, stolicy Armenii, spełnił swoje marzenie.
Polacy przerwali więc złą passę, gdyż ostatni medal podczas Mistrzostw Europy wywalczył dla naszej kadry Mateusz Polski w 2017 r., stając na najniższym stopniu podium.
Kibice z naszego powiatu będą mieli okazję zobaczyć na żywo Jakuba Słomińskiego już w najbliższą sobotę 4 czerwca podczas Turnieju Bokserskiego o Puchar Leszka Piotrowskiego, który odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej w Świeciu.
redakcja@extraswiecie.pl
Ciekawe czy by z mirosiem
Ciekawe czy by z mirosiem sobie poradził.
Szacenuk