Wytyczne dotyczące organizacji zajęć w szkolnych świetlicach znalazły się w wytycznych Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego.
Od 9 listopada do uczniów klas IV-VIII uczących się zdalnie dołączyli również ich młodsi koledzy. To w zasadniczy sposób komplikuje życie ich rodziców. Uznano, że specjalne wsparcie powinni otrzymać zwłaszcza ci, bez których nie uda się powstrzymać lawinowo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem.
Zgodnie ze wspomnianymi wytycznymi, rodzice chcący skorzystać ze świetlicy mają zgłosić w szkole taką potrzebę. Godziny pracy świetlicy będą wynikać z informacji zebranych od rodziców.
REKLAMA
Kto konkretnie może z tego skorzystać?
- Dokument tego jasno nie precyzuje, dając tym samym samorządom pewne pole manewru - tłumaczy Paweł Knapik, zastępca burmistrza Świecia. - Dlatego oprócz dzieci lekarzy i pielęgniarek w grupie tej widzimy również dzieci pracowników sanepidu, salowych, żołnierzy, strażaków, strażników miejskich czy służb odpowiedzialne za wywożenie nieczystości. Lista nie jest zamknięta.
W jednej grupie będzie mogło przebywać do 12 uczniów. W uzasadnionych przypadkach, za zgodą organu prowadzącego, będzie można zwiększyć liczbę dzieci – nie więcej niż o dwoje. Przy określaniu liczby uczniów w grupie należy uwzględnić także rodzaj niepełnosprawności uczniów.
REKLAMA
Zajęcia opiekuńczo-wychowawcze będą odbywać się w świetlicy szkolnej, a w razie liczby większej niż 12 uczniów, w salach dydaktycznych. W czasie pobytu dzieci w szkole będzie obowiązywać zasada - jedna grupa, jedna sala.
Do grupy powinni być przyporządkowani, w miarę możliwości, każdorazowo ci sami, stali nauczyciele. Jedna grupa uczniów ma przebywać w świetlicy lub w razie potrzeby w wyznaczonej im stałej sali.
Zapisano też, że należy ograniczyć organizowanie wyjść grupowych i wycieczek do zamkniętych przestrzeni z infrastrukturą, gdzie jest ograniczona możliwość zachowania dystansu. Rekomenduje się organizację wyjść w miejsca otwarte, jak park, las, tereny zielone.
REKLAMA
Spożywanie posiłków powinno odbywać się w tych samych grupach, w których realizowane są zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, z zachowaniem dystansu. Poszczególne grupy powinny w czasie posiłku w stołówce nie mieć ze sobą kontaktu i nie siedzieć przy tych samych stolikach.
Możliwe jest spożywanie posiłków tam, gdzie dana grupa dzieci stale przebywa. Dzieci mogą spożywać posiłki i napoje przyniesione z domu. Posiłki mogą być przynoszone w pojemnikach prywatnych i w takich spożywane.
W sytuacji korzystania przez podmiot zewnętrzny z pomieszczeń szkoły należy zobowiązać go do przeprowadzenia dezynfekcji pomieszczeń i użytych przyrządów oraz sprzętów należących do szkoły.
redakcja@extraswiecie.pl
W Toruniu jest z tym spory
W Toruniu jest z tym spory kłopot, dobrze że Świecie wychodzi na przeciw oczekiwaniom rodziców i na ich korzyść interpretuje przepisy.
W naszej spolecznej szkole
W naszej spolecznej szkole podstawowej świetlica dziAla pełna para
No proszę. I tak zawód
No proszę. I tak zawód nauczyciela sukcesywnie sprowadza się na poziom opiekunki/opiekuna do dzieci śmieciarza i salowej. W końcu to zawody niedoceniane. Po zdalnym nauczaniu w Polsce adeptów tej sztuki nie zabraknie.