Dzień Dziecka to tradycyjnie czas rozmaitych festynów, zabaw i imprez sportowych organizowanych przez gminy, domy kultury, kluby i sołectwa.
Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to jak pokazują dane statystyczne, uczestniczy w nich coraz mniej maluchów. A za kilkanaście lat będzie jeszcze gorzej.
Dlaczego? Z powodu coraz mniejszej liczby tych, do których adresowane są atrakcje, czyli dzieci.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2010 r. w powiecie świeckim było 20,8 tys. osób do 17 roku życia, w 2015 r. - prawie 19,3 tys., a w ubiegłym roku już tylko 17,8 tys. Porównując lata 2010 i 2024 to spadek o 14,5 proc. Rzecz jasna nie jest to tylko problem, który dotyczy naszego powiatu. To trend ogólnopolski.
Gwałtownie spada liczba urodzeń. O ile w 2010 r. w naszym powiecie przyszło na świat 1166 dzieci, a w 2015 r. - 996, to w 2022 r. już tylko 723, a w 2024 r. jedynie 592. Jak prognozują eksperci, niewielkie są szanse na to, aby w Polsce ten trend radykalnie wyhamował.
Skurczyła się również liczba mieszkańców powiatu świeckiego - z 99,7 tys. w 2015 r. do 94,3 tys. w 2024 r.
Duży wpływ na to miała migracja ludności do innych regionów kraju i emigracja zarobkowa, ale też malejący przyrost naturalny. Od 2017 r. jest on ujemny, czyli więcej osób umiera niż się rodzi.
Włodarze gmin z naszego powiatu nieoficjalnie przyznają, że w perspektywie najbliższych kilku lat część szkół trzeba będzie zlikwidować z powodu zbyt małej liczby uczniów. To decyzje niepopularne, więc na razie nie mówi się o tym głośno, ale trudno będzie utrzymać szkoły, w których klasy będą liczyły jedynie po kilkoro dzieci.
Z czego wynika spadek urodzeń? Jak wskazują eksperci OECD, przyczyn jest kilka. Wśród nich wymieniają poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, dostęp do opieki nad dziećmi tuż po urodzeniu i rozwiązania ułatwiające godzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.
Kolejne powody to wzrost poziomu wykształcenia kobiet, które chcą realizować się zawodowo i rosnąca dominacja modelu rodziny z dwojgiem pracujących rodziców.
Eksperci zwracają też uwagę na problem z kupnem własnego mieszkania, co opóźnia usamodzielnienie się - w Polsce aż 47,5 proc. osób w wieku 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami. To jeden z wyższych wskaźników w krajach Unii Europejskiej.

- Niepubliczne Językowe Przedszkole Baśniowy Dworek
- Zapraszamy! Dla nas każde dziecko jest wyjątkowe!
- Świecie, ul. Laskowicka 6
- Obserwuj nas na Facebooku
- www.basniowydworek.edu.pl
Nikt o zdrowych zmysłach nie zrobi sobie dziecka w tym urzędniczo korporacyjnym piekle zwanym UE
Nie rośnie bo nasze świeckie gwiazdy co mają po 7-8 dzieci i każde dziecko z innym już przekwitły i produkcja maleje hehehehe
Więcej artykułów że bycie rodzicem to piekło. Więcej zrównywania dzieci do psiecka..
Bo teraz kobiety stały się zepsute myślą o swoich 4literach i karierze… feminizm i ta cała nagonka robi swoje.
Większość facetów to podporządkowany element który w nocy wstaje dziecko usypia dziecko karmi itp.
Potem mamy patologiczne rodziny gdzie facet nie jest facetem.. i panna podejmuje za niego wspólne decyzje.
Jak już dziecko zrobi to jej się nim zajmować nie chce tylko potrzebę ma wrócić do pracy święci 4literami przy szefie i kolegach z pracy 🙂 atencja jej osobista jest tak silna, że dziecko to dodatek które się podrzuca do żłobka na 8-16 i do dziadków…
Materializm i pogoń za pieniędzmi.
Ludzie chcą imponować znajomym jeździć na wakacje jak oni, auta mieć na podobnym poziomie, dom i przez to często rezygnują z dzieci bo to jednak jest przerwa w dorabianiu się.
Kobiety teraz to straszne materialistki.
Budujmy domy starców bo nasze pokolenie będzie tam ładować często-gęsto.
Mój mąż zarabia 6500 netto i mamy 2×800 plus
Powiem wam, że po opłacie kredytu 2000 to to co zostaje to jest mało szczególnie jak dojdą choroby nie mówiąc o odkładaniu czegokolwiek. Tym bardziej jak chcesz się zdrowo prowadzić.
Ja mam urlop wychowawczy bezpłatny aby dziecko do 3eoku życia wychować po swojemu, a nie podrzucać jak jakiś przedmiot po placówkach i stresować. Tak samo nikt z nas nie chce wymuszać na dziadkach zajmowania się dzieckiem jak sami się nie oferują.
Ciężko się żyje na jednej powiedzmy średniej pensji u nas w kraju dlatego ludzie nie chcą teraz dzieci.
A jeszcze u nas nikt nie pali i nikt nie pije…
Często winę ponosi facet bo znam rodzinę gdzie facet zarabia bardzo dużo ponad 10.000 lekko i ma żonę nauczycielkę na której wymusza psychologicznym podejściem, że musi pracować. Potem ona to bierze do głowy i goni za nim, a swoje dzieci ciągle podrzuca i poświęca im mało czasu.
Potem te dzieci spędzają dużo godzin przed tabletami telefonami bo rodzice w pogoni za kasą mają je nisko w priorytetach.
Co druga kobieta nie chce się zajmować dzieckiem własnym przez kilka lat. Je to męczy teraz. Te matki dzisiejsze to do wora a wór do jeziora.
Dziecko to skarb i największe szczęście i jak ja słyszę, że ja swędzi aby do pracy wrócić po roku to już wiem że to nie matka tylko egoistka.
Może lepiej, że tych dzieci nie robią bo potem to dziecko normalne do końca nie będzie jak miłości od matki dostaje jak na lekarstwo bo praca ważniejsza.
Macie też swoje internety instagramy głowy kobieta popsuły
Trend ogólnokrajowy i źle rokujący. W biednych rejonach to jeszcze zrozumiałe, ale bogate Świecie. Owszem są żłobki, przedszkola, szkoły, jednak jak młodzież wyjedzie stąd na studia to albo nie ma do czego wracać, albo nie chce tu wracać. Dla wielu nie ma tu perspektyw rozwoju potrzebni są nowi włodarze którzy ten stan rzeczy zmienią.
Trend jest ogólnopolski i złożony. Brak perspektyw życia w Świeciu. Prace na poziomie płacowym 4000netto. Ceny najmu na dzielnicy królów to ponad 3tys z na miesiąc. Lub stare kamiencie na starym mieście czy Polnej. Wojna za granicą, niepewna przyszłość, szalejąca drożyna i inflacja. Kolejki do lekarzy i horendalne ceny u prwytnych lekarzy. Kobiety wybierają dziś karierę zawodową.
Bo laski tera za dużo w żyłę dają a z tego nic nie będzie
Wcale mnie to nie dziwi bo kobiety się tylko straszy w tym kraju pojedynczymi historiami chociaż takie były zawsze. Media żyją z tych złych wiadomości a młodzi są podatni na to. Misją mediów powinno być ukazywanie uroków macierzyństwa i radości z posiadania dzieci. Drogie Panie mam 3 dzieci i wiem lepiej niż politycy, dziennikarzyny i inni krzykacze że to jest prawdziwa istota życia