Tak źle jeszcze nie było, a będzie coraz gorzej. Dane są alarmujące

W ciągu kilkunastu lat liczba dzieci w powiecie świeckim spadła o blisko 15 proc. To niewesoła refleksja w Dniu Dziecka, tym bardziej, że ten trend się pogłębia.
zdjęcie ilustracyjne / Pexels

Dzień Dziecka to tradycyjnie czas rozmaitych festynów, zabaw i imprez sportowych organizowanych przez gminy, domy kultury, kluby i sołectwa.

Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to jak pokazują dane statystyczne, uczestniczy w nich coraz mniej maluchów. A za kilkanaście lat będzie jeszcze gorzej.

Dlaczego? Z powodu coraz mniejszej liczby tych, do których adresowane są atrakcje, czyli dzieci.

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2010 r. w powiecie świeckim było 20,8 tys. osób do 17 roku życia, w 2015 r. - prawie 19,3 tys., a w ubiegłym roku już tylko 17,8 tys. Porównując lata 2010 i 2024 to spadek o 14,5 proc. Rzecz jasna nie jest to tylko problem, który dotyczy naszego powiatu. To trend ogólnopolski.

Gwałtownie spada liczba urodzeń. O ile w 2010 r. w naszym powiecie przyszło na świat 1166 dzieci, a w 2015 r. - 996, to w 2022 r. już tylko 723, a w 2024 r. jedynie 592. Jak prognozują eksperci, niewielkie są szanse na to, aby w Polsce ten trend radykalnie wyhamował.

Skurczyła się również liczba mieszkańców powiatu świeckiego - z 99,7 tys. w 2015 r. do 94,3 tys. w 2024 r.

Duży wpływ na to miała migracja ludności do innych regionów kraju i emigracja zarobkowa, ale też malejący przyrost naturalny. Od 2017 r. jest on ujemny, czyli więcej osób umiera niż się rodzi.

Włodarze gmin z naszego powiatu nieoficjalnie przyznają, że w perspektywie najbliższych kilku lat część szkół trzeba będzie zlikwidować z powodu zbyt małej liczby uczniów. To decyzje niepopularne, więc na razie nie mówi się o tym głośno, ale trudno będzie utrzymać szkoły, w których klasy będą liczyły jedynie po kilkoro dzieci.

Z czego wynika spadek urodzeń? Jak wskazują eksperci OECD, przyczyn jest kilka. Wśród nich wymieniają poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, dostęp do opieki nad dziećmi tuż po urodzeniu i rozwiązania ułatwiające godzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.

Kolejne powody to wzrost poziomu wykształcenia kobiet, które chcą realizować się zawodowo i rosnąca dominacja modelu rodziny z dwojgiem pracujących rodziców.

Eksperci zwracają też uwagę na problem z kupnem własnego mieszkania, co opóźnia usamodzielnienie się - w Polsce aż 47,5 proc. osób w wieku 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami. To jeden z wyższych wskaźników w krajach Unii Europejskiej.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl


Przedszkole Baśniowy DworekPrzedszkole Baśniowy Dworek
Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors