Tuż przed godz. 18.00 mały miejski pojazd aixam crossline zjechał na pobocze i uderzył w pień po ściętym drzewie. Kiedy do Rówienicy dotarł zastęp OSP Drzycim, kierowcę wyciągnęli świadkowie zdarzenia.
- Mężczyzna był nieprzytomny. Strażacy zastosowali resuscytację krążeniowo-oddechową. Kontynuowano ją przez kilkadziesiąt minut po przyjeździe pogotowia, ale bezskutecznie – informuje starszy sekcyjny Marcin Borucki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
66-letni mężczyzna zmarł. Prawdopodobnie stracił przytomność jeszcze przed wypadkiem, dlatego zjechał z drogi. Pojazd nie był mocno uszkodzony, on sam również nie miał widocznych obrażeń. To na razie wstępne ustalenia. Szczegóły będą znane po zakończeniu dochodzenia przez policję.
Kto dopuścił do ruchu takie
Kto dopuścił do ruchu takie auto, tam się nie ma szans na przeżycie
60 lat pawko w domu osztawyc
60 lat pawko w domu osztawyc
Ludzie, czytajcie artykuł
Ludzie, czytajcie artykuł-potem komentujcie, napisano że mężczyzna prawdopodobnie stracił przytomność już wcześniej…
W ogóle, to jest takie
W ogóle, to jest takie jeździdełko, a nie samochód, na które nie potrzeba prawa jazdy. Abstrachując od przyczy wypadku, to nie spełnia ono norm bezpieczeństwa, takich jak samochody osobowe.
On zawal dostal na pewno
On zawal dostal na pewno
Te pojazdy są dopuszczone do
Te pojazdy są dopuszczone do ruchu, problem polega na tym że w testach zderzeniowych zdobywają 1 gwiazdkę na 5 możliwych. Są autami małymi i w zderzeniu czolowym z np. SUVem fizyka jest nie ubłagana.
Ałto miłe nie jeździ się po
Ałto miłe nie jeździ się po dode