W sobotę o godz. 18.36 straż pożarna została poinformowana o zablokowanej windzie, w której znajdowało się troje dzieci.
Winda zacięła się między parterem a pierwszym piętrem w bloku przy ul. Jagiełły w Świeciu.
- Skontaktowaliśmy się z serwisem odpowiadającym za stan techniczny wind. Na przyjazd trzeba było jednak czekać około godziny - mówi st. asp. Marcin Klemański ze świeckiej straży pożarnej.
Strażacy zdecydowali, że nie będą czekać.
- Przy pomocy specjalistycznych narzędzi otworzyli drzwi - wyjaśnia Marcin Klemański.
Trojgu dzieci w wieku 9-16 lat nic się nie stało. Po pewnym czasie na ul. Jagiełły dotarł serwis, który sprawdza, dlaczego doszło do awarii. Jak podają strażacy, odkąd w Świeciu zaczęto budować bloki z windami, to pierwszy przypadek, kiedy trzeba było uwalniać uwięzionych ludzi.