W poniedziałek o godz. 8.35 do dyżurnego komendy w Świeciu wpłynęło zawiadomienie o kobiecie, która nagle straciła przytomność i potrzebuje pilnej pomocy medycznej.
Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego, sierżant sztabowy Kamil Jaroch i starszy sierżant Michał Oświeciński, pełniący służbę w gminie Świecie, pojechali we wskazane miejsce.
W mieszkaniu zastali zgłaszających interwencję rodziców, którzy już starali się pomóc córce.
Mundurowi pobiegli do pokoju, gdzie na podłodze leżała kobieta. Nie mogli nawiązać z nią kontaktu. Była sina i nie wykazywała żadnych funkcji życiowych - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Policjanci podjęli decyzję o resuscytacji krążeniowo-oddechowej i nieprzerwanie walczyli o życie kobiety.
Po kilkunastu minutach na miejsce przyjechało pogotowie. Funkcjonariusze wspólnie z ratownikami kontynuowali czynności ratunkowe, do czasu aż udało się przywrócić 25-latce oddech i tętno.
Policjanci, wykorzystując znajomość sprzętu medycznego, doświadczenie i umiejętności zdobyte podczas pracy w transporcie medycznym, udali się do karetki i przygotowali nosze oraz płachtę, na których następnie, wspólnie z ratownikami, przetransportowali kobietę do karetki - relacjonuje kom. Tarkowska.