Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama
Reklama

Wiadomości

W powiecie świeckim grasują wilki. Brzmi groźnie? Tylko bez paniki!

- Bezpańskie, zdziczałe psy polujące na obrzeżach lasów wyrządzają więcej szkody, niż wilki - uważa Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego. - Tyle, że one nie są tak nośnym tematem, jak drapieżniki, na które chcieliby zapolować niektórzy myśliwi.

Udostępnij
56602980_m

Od kilku dni słowo „wilki” odmieniane jest w powiecie świeckim przez wszystkie przypadki. Ma to związek z ubiegłotygodniowym zdarzeniem w Lipinkach (gmina Warlubie). Tamtejszy hodowca danieli odkrył, że pięć młodych cielaków zostało zagryzionych i w sporej części zjedzonych.

Ostrożność nie zaszkodzi

Podejrzenie natychmiast padło na wilki, których liczba z każdym rokiem rośnie. W naszym województwie ich populację szacuje się na 160, a w całym kraju na ponad 1300. Sprawą zajęła się m.in. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, która ma ustalić, czy za stratą hodowcy faktycznie stoją drapieżniki.

Reklama
Reklama

- Według naszych ustaleń daniele w Lipinkach zostały zagryzione przez wilki - informuje Dariusz Górski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieJubiler Corleone

Co to oznacza? Przede wszystkim swoje przyzwyczajenia będą musieli zmienić niektórzy hodowcy. Na stronie internetowej Urzędu Gminy w Warlubiu pojawił się komunikat, w którym wójt zaapelował  o zamykanie zwierząt hodowlanych na noc. Wezwanie szczególnie powinni wziąć sobie do serca rolnicy z sołectw Lipinki, Płochocin i Płochocinek. Jednocześnie gmina zaleca ostrożność w przypadku wypraw do lasu.  

Reklama
Reklama

Powrót zapomnianego drapieżnika

Błędem byłoby jednak wyciąganie pochopnych wniosków, że oto strach będzie wybrać się na grzyby w obawie o to, iż zostaniemy zaatakowani przez watahę krwiożerczych bestii. Przed niepotrzebną paniką przestrzega Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego z siedzibą w Osiu. Na terenie parku od pewnego czasu mieszka grupa około 10-11 wilków.  Niewykluczone, że to właśnie one posiliły się w Lipinkach.

- Myślę, że nie doszłoby do tego, gdyby hodowla była w odpowiedni sposób zabezpieczona - stwierdza. - Nieobecność wilków na naszym terenie sprawiła, że hodowcy zwierząt odeszli od dawnych praktyk. Najprostszą z nich jest niepozostawianie zwierząt na noc na pastwisku.     

Reklama
Reklama

Jak się zabezpieczyć?

Pomocne mogą również być psy szkolone do obrony przed wilkami, a także ogrodzenia z siatki o wysokości powyżej 2 m, wkopanej minimum pół metra w głąb ziemi.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska instruuje, że skutecznie odstraszają drapieżniki także fladry, czyli kawałki kolorowego, zwykle czerwonego, zwiewnego materiału o wymiarach 10 na 40 cm, ponaszywane na mocny sznurek co 30-40 cm. Rozwieszone wokół pastwiska i swobodnie powiewające, są niemiłe dla zmysłów wilka. Podobnie jak elektryczne pastuchy.

Reklama
Reklama

To,  że do ataku w Lipinkach doszło właśnie teraz, nie jest przypadkiem. Od sierpnia do października, wilki są najaktywniejsze łowiecko. Ma to związek z zapotrzebowaniem pokarmowym dla wilczych szczeniąt.

Myśliwi by sobie postrzelali

Niewykluczone, że o podobnych przypadkach będziemy słyszeć częściej. Populacja wilków się rozrasta. Niektórzy obawiają się, że każdy incydent z ich udziałem będzie nagłaśniany niewspółmiernie do skali zdarzenia. Skąd ta obawa?

Reklama
Reklama

- Lobby myśliwskie jest w Polsce bardzo silne. Coraz częściej formułowane są wnioski, że konieczny jest odstrzał - mówi Siewert.  

Strzelanie do wilków (od 1998 roku objętych ochroną), które polują na zwierzęta hodowlane, ma dwie zasadnicze wady.

Po pierwsze, trudno jest wskazać i wytropić tego konkretnego wilka, który czyni szkody. Po drugie - i ważniejsze - wilki żyją w rodzinach, w których rodzice wskazują dzieciom naturalne ofiary, czyli dziki i jelenie. Zabicie rodzica oznacza pozbawienie młodych wilków nauczyciela. Mogą one wówczas pójść w kierunku łatwiejszej zdobyczy, a więc bardziej zaszkodzić hodowcom. Badania prowadzone we Włoszech i w USA pokazują, że najlepszym rozwiązaniem jest utrzymywanie stabilnych grup rodzinnych, bo one robią najmniej szkód - argumentuje dr Robert Mysłajek w artykule „Wilki idą przez Polskę w poszukiwaniu żon i mężów” opublikowanym w „Gazecie Wyborczej”.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Ja bym to wszystko wybił w

Ja bym to wszystko wybił w diabły, Tylko szkiody robią

Już widzę naszych myśliwych

Już widzę naszych myśliwych jak zacierają ręce żeby tylko odstrzelić sobie wilka i móc się pochwalić kolegom trofeum, jakiego nie ma prawie nikt. Będą bic pianę. Bo gdy w lesie pojawia się naturalny drapieżnik jakim jst wilk, to myśliwi wypadają z roli. Stają się zbędni. Nie dopouszcza do tego.

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Biznes

Trwa budowa obiektu handlowo-usługowego na terenie po dawnej cukrowni w Świeciu. Właściciel zapowiada, że pierwsi klienci pojawią się w nim już niedługo.

Wiadomości

Prokuratura podała nowe informacje w sprawie oszukanego senatora i akcji policji w Świeciu, gdzie zatrzymano trzy osoby. Dwóm z nich postawiono zarzuty.

Wiadomości

Gmina rozstrzygnęła przetarg na budowę w Świeciu dwóch rond i łączącej je ulicy.

Biznes

Tradycyjnie pod koniec roku ogłaszane są wyniki rankingu gmin najwyżej ocenianych w poszczególnych województwach pod względem rozwoju społeczno-gospodarczego. Świecie zajęło pierwsze miejsce w kategorii...

Wiadomości

W sobotę po południu na skrzyżowaniu w gminie Bukowiec zderzyły się dwa samochody osobowe. Wśród podróżnych było dziecko. Zajęli się nim ratownicy medyczni.

Wiadomości

Podczas czwartkowej sesji głosowano w sprawie nadania rondu na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego, Wodnej, Różanej i Armii Krajowej w Świeciu imienia Leona Neumanna. Projekt...

Reklama
Reklama

Wiadomości

Dziś w prywatnym stawie w Świeciu znaleziono zwłoki 36-letniego mężczyzny.

Wiadomości

Święta jeszcze się nie rozpoczęły, a już ktoś zniszczył ozdoby na osiedlu Marianki.

Wiadomości

Na drodze krajowej nr 91 na wysokości Bzowa doszło do zderzenia dwóch samochodów.

Wiadomości

Na autostradzie A1 zderzyły się samochód dostawczy z autem osobowym. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zabrano do szpitala.

Wiadomości

Policjanci ze świeckiej drogówki przyglądali się zachowaniu kierowców w Świeciu i Jeżewie. Przy pomocy drona sprawdzali, czy kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami.

Wiadomości

Święta zbliżają się wielkimi krokami, a Szkoła Podstawowa nr 8 w Świeciu po raz kolejny udowodniła, że potrafi łączyć radość z pomaganiem.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

W sobotę po południu na skrzyżowaniu w gminie Bukowiec zderzyły się dwa samochody osobowe. Wśród podróżnych było dziecko. Zajęli się nim ratownicy medyczni.

Wiadomości

Dziś w prywatnym stawie w Świeciu znaleziono zwłoki 36-letniego mężczyzny.

Wiadomości

Na drodze krajowej nr 91 na wysokości Bzowa doszło do zderzenia dwóch samochodów.

Wiadomości

Na autostradzie A1 zderzyły się samochód dostawczy z autem osobowym. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zabrano do szpitala.

Wiadomości

W piątek strażacy dostali informację o zagrożeniu życia mieszkańca gminy Nowe.

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Wideo

Podobnie jak przed rokiem i przed dwoma laty przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbyło się w kościele farnym. Wygląda na to, że ta formuła utrwaliła...

Wideo

Mieszkańcy chyba będą zgodni co do tego, że powrót świątecznego jarmarku na Duży Rynek w Świeciu to bardzo dobre posunięcie.

Wideo

Prawie dwie godziny trwała dzisiejsza motocyklowa przejażdżka członków stowarzyszenia Wataha Świecie, którzy w czasie postojów częstowali dzieci słodyczami.