W szpitalu brakuje lekarzy, ratowników i pielęgniarek. Sytuację ratuje kadra ze Wschodu

Od początku roku Nowy Szpital w Świeciu zatrudnił już 11 pracowników z Ukrainy i Białorusi. Niebawem dołączy do nich kolejna dwójka. Na tym nie koniec. W ten sam sposób spółka chciałaby uzupełnić odczuwalne braki kadrowe wśród pielęgniarek.

lekarka-z-ukrainy

Braki kadrowe to od dłuższego czasu stała bolączka niemal wszystkich szpitali. Problem dotkliwy jest szczególnie w powiatowych lecznicach, które nie zapewniają młodym lekarzom takiego rozwoju, jakiego by oczekiwali i wolą pracować w większych miastach.

Nie jest też tajemnicą, że wielu absolwentów uczelni medycznych, zniechęconych niskimi zarobkami, jakie oferowane są im na starcie, wyjechało za granicę.

Gdy dodamy do tego liczną grupę lekarzy przechodzących w ostatnich latach na emeryturę, łatwo zrozumieć dlaczego Polska ma jeden z najniższych wskaźników lekarzy na tysiąc mieszkańców w Unii Europejskiej.

W Niemczech na 1000 mieszkańców przypada statystycznie 4,3 lekarza, we Włoszech - 4. W Polsce zaledwie 2,4. To tłumaczy, dlaczego czas oczekiwania np. na różnego rodzaju zabiegi bywa tak długi, a sporo oddziałów czy poradni pracuje "na pół gwizdka".

W ostatnich miesiącach pojawiło się jednak światełko w tunelu dla polskiej służby zdrowia.

-  Ministerstwo Zdrowia pod koniec 2020 r. uprościło procedury zatrudniania medyków spoza Unii Europejskiej. Nasz szpital również korzysta z tej możliwości. - wyjaśnia Przemysław Leśniewski, prezes Nowego Szpitala w Świeciu.

Pracownicy świeckiego szpitala pomagają lekarzom w tłumaczeniu dokumentów, które potem wysyłane są do Ministerstwa Zdrowia.

- Po otrzymaniu zgody z ministerstwa występujemy do Okręgowej Izby Lekarskiej o wydanie numeru prawa wykonywania zawodu. Każdy lekarz zatrudniony na tych zasadach może pracować w Polsce maksymalnie 5 lat. W tym czasie, lekarz który chce kontynuować pracę w Polsce, powinien nostryfikować swój dyplom - mówi Przemysław Leśniewski.

W ostatnim czasie Nowy Szpital w Świeciu zatrudnił 11 osób z Ukrainy i Białorusi: pediatrów, anestezjologów, kardiologa, ginekologa, pulmonologa, lekarzy SOR oraz ratowniczkę medyczną. W ciągu najbliższych dwóch tygodni powinni dołączyć od nich internista i lekarz, który wzmocni Szpitalny Oddział Ratunkowy.  

W jaki sposób medycy ze Wschodu trafiają właśnie do Świecia?

-  Szukamy lekarzy przez ogłoszenia, korzystamy z pośrednictwa agencji pracy oraz fundacji, które wspierają medyków ze wschodu w poszukiwaniu pracy w Polsce - mówi prezes.

W podobny sposób Nowy Szpital chce uzupełnić braki kadrowe wśród pielęgniarek.  

- Mamy taki zamiar, ale szczegóły dotyczące ich zatrudnienia dopiero będą uregulowane przez parlament - zaznacza Przemysław Leśniewski.

Nowi lekarze i ratowniczka medyczna zatrudnieni w świeckim szpitalu znają język polski w stopniu komunikatywnym. Uczestniczą jednak w kursie, który ma im ułatwić jeszcze lepsze porozumiewanie się z polskimi pacjentami.

Będą też bardzo pomocni szczególnie teraz, kiedy w powiecie świeckim znalazło schronienie kilkuset uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Część z ich prędzej czy później będzie korzystać z poradni lub zostaną pacjentami Nowego Szpitala, a kontakt z ukraińskim lekarzem ułatwi komunikację.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors