- Z tego co zauważyłam, większość osób chciałaby zmieścić się w ubiegłorocznym budżecie - mówi Mariola Kaczmarek, handlująca od lat koło cmentarza przy ul. Sienkiewicza w Świeciu.
To, że będzie drożej wszyscy wiedzą. Pytanie tylko, o ile?
- Wyraźny wzrost cen, który widzą klienci, wynika wyłącznie z wyższych cen towarów, a nie wyższych marż sprzedawców - zaznacza Mariola Kaczmarek, która ma stałe stoisko przy bramie głównej cmentarza. - Moja marża pozostaje bez zmian. Można przyjąć, że wszystko poszło w górę co najmniej o 30 proc. Tuż przed Wszystkimi Świętymi będzie jeszcze drożej. Trudno określić, o ile. Wiele zależeć będzie od popytu.
Ten może być niższy. Szansę na większe wzięcie będą mieć małe stroiki za 30 zł i niewielkie chryzantemy w granicach 18 zł, za które przed rokiem zapłacilibyśmy 11 zł. Kompozycja trzech wrzosów w ozdobnym koszyku to wydatek rzędu 60 zł. Znicze kosztujące rok temu około 2,5 zł teraz są po około 3,5 zł. I to te najtańsze.
- Wększość osób chciałaby się zmieścić w cenie 50 zł na grób - zauważa Mariola Kaczmarek. - To taka bariera psychologiczna. Niestety, w tym nie kupimy za tę kwotę tyle, ile w ubiegłym.
Coraz popularniejsze jest też inne zjawisko. Coraz więcej rodzin umawia się na wspólne zakupy. Zamiast przychodzić każdy z własnym kwiatem, stroikiem i zniczami, dzielą się kosztami i jedna osoba w imieniu wszystkich kupuje uzgodniony zestaw. Ozdób jest mniej, ale w żaden sposób nie umniejsza to pamięci o zmarłych.
a.bartniak@extraswiecie.pl